,,Idealna książka dla spragnionych mocnych wrażeń czytelników, którzy nie boją się eksperymentowania ze schematami''- pisze Bartosz Szczygielski z Szuflada.net. Dlaczego? Musicie przekonać się sami.
Mateusz M. Lemberg- humanista, ukończył studia medyczno-weterynaryjne. Zanim zaczął pisać, amatorsko realizował filmy, odbył podróż na Wschód, rysował też komiksy. Zarabia na życie jako lekarz, uwielbia koty, dobre książki, Hiszpanię i Szwecję. Autor powieści ,,Zasługa nocy".
W książce poznajemy Hifa, Cynowską, oraz Witczaka. Wszyscy troje pracują w Komendzie Stołecznej.
Hif przez dłuższy czas był zwolniony ze służby. Strasznie tęsknił za nią, czuł pustkę, brak jakiejkolwiek adrenaliny związanej z zadaniami był jak głód narkotykowy, monotonia dnia powszedniego doprowadzała go do szewskiej pasji. Tęsknił nie tylko za pracą, ale i lasem. Marzył o polowaniu. W końcu szczęśliwy wrócił do pracy. Hif ma pięcioletniego syna z drugiego małżeństwa Konrada, oraz nastoletnią córkę, która mieszka u babci.
Cynowska chce zmienić płeć i stać się mężczyzną. Wraz ze swoją kobietą dwa miesiące wcześniej podjęły decyzję o zawarciu małżeństwa w Holandii i o urodzeniu dziecka. Miały konkretne plany, zebrały informacje o formalnościach, które trzeba było odbębnić, zaczęły ustalać termin lotu, ale w ostatniej chwili jej partnerka odwołała wyjazd.
Witczak- Znajduje się na zamkniętym oddziale instytutu Psychiatrii i Neurologii. Pobyt tam przypłacił huśtawką nastrojów i nieciekawych doznań. Wpadł w powolny, codzienny rytm wyznaczony przez posiłki. Pod wpływem leków świat zewnętrzny stał się dla niego obojętny, zerowy. Przez cały czas towarzyszyło mu fizyczne zmęczenie, coraz trudniejszy do zniesienia ciężar... Któregoś dnia, gdy miał wrócić do służby, wyciąga swojego asa z rękawa i wychodzi z zakładu. Ma przybranego syna Gucia, który mieszka w Londynie wraz z siostrą Justyną i matką Małgorzatą.
Któregoś dnia siostra zakonna wchodzi do klasztoru braci żebraczych z zamiarem przygotowania wszystkiego do mszy, a tam znajduje ciało biskupa bez głowy. Kobieta jest przerażona, czuje silny ból w klatce piersiowej, słabość w nogach. Gdy w końcu z tabernakulum wysunęła się głowa... Po prostu zemdlała
Bohaterowie w trójkę jadą na miejsce zbrodni. Wydaje się, że są dobrym zespołem. Do czasu... Przestają tworzyć zgrany zespół. Dlaczego? Bo jeden z nich chce pracować na własną rękę.
Kiedy ginie kolejny zakonnik zostają uświadomieni, że mają do czynienia z niezwykłym przeciwnikiem, którego nazywają ,,Patronem". Czy bohaterowie odnajdą ,,Patrona"? Nie dowiecie się, jeżeli nie przeczytacie.
Przeglądając różne strony internetowe natrafiłam na wiadomość o najnowszej książce Mateusza M. Lemberga, więc postanowiłam sprawdzić o czym pisze. Po opisie bardzo mnie zainteresowała. 22 listopada odbywały się Targi książki w Katowicach, gdzie pan Mateusz podpisywał swoje książki, więc postanowiłam pana Lemberga poznać. Bardzo się ucieszyłam, kiedy autor mnie rozpoznał. Dostałam autograf i trochę porozmawialiśmy. To bardzo sympatyczny i interesujący człowiek. Jestem mu bardzo wdzięczna za zgodę przeprowadzenia pierwszego mojego wywiadu na żywo z autorem. Otrzymałam dużo ciekawych informacji o autorze oraz o książce. Po spotkaniu z przyjemnością zabrałam się za ,,Patrona". Pan Mateusz z każdym rozdziałem zaskakiwał mnie coraz bardziej. Książka jest lekka i bardzo ciekawa, wciąga od pierwszej strony. Nie mogę doczekać się kolejnej jego książki. Zachęcam was do zapoznania się z tą powieścią. Polecam.
Tytuł: Patron
Autor: Mateusz M. Lemberg
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 508
Ocena: 6/6
Chętnie przeczytam :) Zaciekawiła mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuń