Taki krótki urlop- Fantastyczna powieść na wakacje



Gdy w końcu otrzymujesz zgodę na upragniony krótki urlop mimo stale napiętego grafiku, cieszysz się jak dziecko. Planujesz ten czas, najlepiej jak potrafisz, by w końcu odetchnąć od nawału pracy i w pełni naładować baterie, które zdążyły działać na ostatnich oparach. Nie wiesz jednak, że ten wymarzony czas okaże się twoim najgorszym koszmarem. 

Pech, zrządzenie losu, a może świat chce się za coś odegrać? Przysparza samych kłopotów, zawirowań, zegar w tle wybija głośno kolejne minuty, niebezpiecznie skracając czas do rozwiązania wszystkich problemów, które niczym grzyby po deszczu wypływają wciąż na powierzchnię, komplikując życie Joachima i Aleksandry. Zamiast cieszyć się spontanicznym wypadem, który z ledwością uzyskali od przełożonego, muszą stale oglądać się za siebie, bo niebezpieczeństwo, na które przez przypadek natrafili, ciągle depcze im po piętach. Mafia, gangi, morderstwo i wciąż towarzysząca obawa o własne życie. Kto tak naprawdę pociąga za wszystkie sznurki? Komu zależy na krzywdzie dwóch kardiologów? Komu można w pełni zaufać?

Autorzy potrafią przysporzyć bohaterom wiele kłopotów i niechcianych zawirowań. Widać, że za każdym razem wyśmienicie się bawią, tworząc coraz to bardziej szokujące wydarzenia, które przytrafią się głównym postaciom. Tym razem Joachim i Ola zostają rzuceni na głęboką wodę fatalnego ciągu zdarzeń, który przysparza im coraz więcej zmartwień, strachu, obawy o własne życie. Kiedy są już na dobrej drodze, ku szczęśliwemu finałowi, autorzy krzyżują im szyki, podrzucają kłody pod nogi, zmuszają ich do wycofania się z założonymi celami, bo ich plan prędzej czy później spali na panewce. Niczego nie można być tu pewnym. Gdy pojawia się światełko w tunelu na pomyślne rozwiązanie kłopotów, jak filip z konopi wypływają kolejne problemy i już nie można być niczego pewnym. Do samego końca nie wiedziałam, jak historia będzie przebiegać i dlatego tak bardzo zachwycam się twórczością autorów. Potrafią zatrzymać czytelnika w swojej powieści do samego końca. Stworzyć niezłą historię naszpikowaną rozmaitymi zwrotami akcji, które przeżywa się razem z bohaterami, zagryzając policzki z bezsilności, strachu o losy postaci, które zdążyło się bardzo polubić w ciągu toczącej się fabuły. 

Autorzy zabierają nas również w podróż po Trójmiejskich zakamarkach, dzięki temu można powieść zabrać na wycieczkę i podążyć śladami naszych postaci. Przeżyć na własnej skórze zawirowania i niepewności. Poczuć strach i gęsią skórkę, jak również oddech tych złych, którzy są tuż obok nas, lub krok przed nami. 

Dajcie się porwać w niesamowitą historię pełną intryg, zaskakujących zwrotów akcji, gdzie nic nie jest takie oczywiste. Czyta się szybko, bo ciekawość wzrasta w miarę jedzenia, jak potoczą się dalsze losy postaci i co jeszcze zgotowali im autorzy. A trzeba przyznać, że nie ma łatwo. Gorąco polecam!

Komentarze

  1. Bardzo lubię książki, które serwują czytelnikowi nieoczywiste rozwiązania, więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz