Taksówkarz - Pod patronatem CzBK



Przez nasze życie przewija się wiele osób. Jedni pojawiają się na ułamek sekundy, drudzy zjawiają na dłużej. Przynoszą ze sobą ogromne spustoszenie, nieoczekiwane zmiany. Przewartościowują rzeczywistość, poglądy, a nieraz bezinteresownie wyciągają pomocną dłoń. 

Nieraz mocno musi zatrząść w posadach. Nieraz musimy od życia otrzymać ogromną lekcję, by coś zrozumieć. Coś bezpowrotnie stracić, aby uzmysłowić sobie, że popełniamy rozmaite błędy. Może i czasami będzie za późno, aby coś naprawić, czasu nie da się cofnąć, jak za dotknięciem magicznej różdżki. Gdy do końca nie utraciliśmy siebie, można jeszcze oczekiwać odkupienia i tego, że w końcu do rzeczywistości zawita słońce.

To bardzo życiowa historia. Taka, która mogła mieć swoje miejsce, gdzieś obok. Polubiłam bardzo Mariusza. Tę pogubioną, zranioną duszę, która się miota. Która zarazem robi krok do przodu, ku lepszej przyszłości, by po chwili zrobić dwa kroki wstecz, gdy demony przeszłości dochodzą do głosu, burząc stabilizację. Pokochałam rozmaite osoby, które pojawiły się w jego życiu. Które przyniosły ze sobą światło nadziei, życiowych mądrości, swój bagaż doświadczeń. Oni wnieśli zarówno do życia Mariusza, jak i do mojego wiele ciekawych przemyśleń, spostrzeżeń. Ogrom bólu, łez, ale też i miłości, siły, determinacji i wolę walki. Ludzie są niczym książki. Skrywają w sobie rozmaite historie, które ich ukształtowały, czegoś nauczyły, wniosły wiele radości, szczęścia. Nieraz mocno przeczołgały przez życie, odebrały ukochane osoby, zrujnowały świat, ale też dały nadzieję na lepsze jutro, podbudowały nasze wartości. Dlatego z taką ciekawością poznawałam pasażerów Mariusza i jego samego. Jak próbuje funkcjonować po tym wszystkim, co przeżył. Jak radzi sobie z demonami, które nieraz odbierają mu dech. I czy sobie wreszcie wybaczy. Każdy z nas popełnia błędy. Nieraz żałujemy podejmowanych decyzji, wstydzimy się, pragniemy cofnąć czas, odszczekać słowa, które podczas wzburzenia nieopatrznie wydostały się z naszych ust. Jesteśmy jednak ludźmi. Powinniśmy pielęgnować te dobre i złe chwile, wyciągać odpowiednie wnioski. Bo bez tych niełatwych cech, kim byśmy się stali? 

Podsumowując, bardzo polecam wam najnowszą książkę od Ani! To przepiękna historia, która pozostanie ze mną na długo.

Komentarze