Widzę cię



,,Ból i tak cię dopadnie, czy tego chcesz, czy nie. Ponieważ nie da się go uniknąć, a absolutne szczęście nie istnieje, pozostaje tylko przyjemność.''

Elena to niespełna trzydziestoletnia kobieta. Jest niewinna, piękna i nigdy nie zasmakowała prawdziwej namiętności. W jej świecie istnieje tylko fresk nieznanego autora, który musi odrestaurować. Owy fresk znajduje się w starym, niezamieszkanym pałacu w samym sercu Wenecji. 

Do życia kobiety powraca dawny przyjaciel Filippo, z którym znają się jak łyse konie. Ich zawsze krzyżujące się drogi, pewnego dnia zmieniły swój bieg. On wyjechał do Rzymu, a ona pozostała w Wenecji. Aż tu nagle znowu mogą przebywać w swoim towarzystwie. Od tamtej pory ich relacje zaczynają się pogłębiać, oboje dostrzegają energię, która ich do siebie przyciąga . Jednak wszystko co piękne szybko się kończy. Filippo wyjeżdża, a świat Eleny wraca do normalności. Do czasu.

Pewnego dnia do pałacu wprowadza się lokator- przystojny Leonardo Ferrante, szef kuchni. Elenie od samego początku nie podoba się towarzystwo intruza. Wie, że przy nim nie będzie mogła pracować w ciszy i spokoju. Jednak ta tajemnicza postać z każdym dniem coraz bardziej ją przyciąga. Elena stara się być przy nim obojętna, ale w nieznanym jest coś magnetycznego. Coś co sprawia, że przebywanie przy nim wyprowadza ją z równowagi. Emocje, które mężczyzna na niej wywiera bohaterka próbuje kontrolować, stara się im przeciwstawić, ale czy jej się uda? Co mężczyzna wniesie do jej życia? Czy między kobietą, a Filippo, czy może Leonardo coś się wydarzy? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.


,,Niektóre rzeczy dają więcej przyjemności, kiedy nie jest się na nie przygotowanym"


Wenecja to piękne miasto, które kiedyś chciałabym odwiedzić. Dzięki tej powieści po części mogłam tam być, poczuć tamtejszy klimat, urok, poznać przeróżne miejsca, ludzi, ich kulturę, zwyczaje, zwykłą codzienność i historię. Spacerowałam uliczkami Wenecji, towarzysząc bohaterce na każdym kroku. Chłonęłam wszystko szeroko otwartymi oczami. Gdy kiedyś uda mi się trawić do tego niezwykłego miejsca na pewno podążę śladami Eleny by poczuć wszystko to co ona. 

,, Widzę cię" to zmysłowa, a zarazem delikatna opowieść, która sprawia, że czytelnik myśli o niej nawet po zamknięciu książki. Przeplatają się tu różne emocje, które z łatwością możemy odczuć. Powieść przyciąga, kusi swoim urokiem i zmysłowością. Czyta się ją w zastraszającym tempie. Zawraca w głowie, zapiera dech w piersiach. Próbowałam wydostać się spod jej uroku, ale to nie było łatwe. Historia Eleny wybija z normalnego rytmu, nie sposób się od niej otrząsnąć. Działa na zmysły, hipnotyzuje, wciąga w swoje sidła.


,,Zazdrość to klatka, która daje ci jedynie iluzję posiadania drugiej osoby. Lecz pragnień nie da się uwięzić."


Przeglądając recenzje tej powieści spotkałam się z opiniami na temat Eleny, to postać niezdecydowana, nijaka, trudno ją polubić za jej postępowanie. Ja w niej odnalazłam odzwierciedlenie mej duszy. Dostrzegłam w niej różne aspekty, które nas łączą, dlatego potrafiłam zrozumieć jej postępowanie. Jednak najbardziej z wszystkich bohaterów spodobała mi się postać Gai, przyjaciółki Eleny. To zakręcona, roztrzepana, żywiołowa, przebojowa, odważna kobieta, która niczego się nie boi, owija sobie mężczyzn wokół palca. Gdyby żyła w prawdziwym świecie chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Książka była dla mnie niezwykłym przeżyciem i na pewno sięgnę po kolejne przygody Eleny. Gorąco polecam.

Tytuł: Widzę cię
Autor: 
Cao Irene
Wydawnictwo: Sonia Draga
Ilość stron: 304

Ocena: 5/6

Komentarze

  1. Przyznam szczerze, że ta seria od jakiegoś czasu za mną krąży. Nie zdecydowałam się na nią jeszcze, bo boję się podobnego dziadostwa jak w przypadku Greya... Ale Twoja recenzja jest na tyle dobra, że dało mi to teraz do myślenia ;) Może się kiedyś jednak skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz