Zamek i skała



Nie zawsze kieruję się wyglądem okładki by sięgnąć po daną książkę. Zazwyczaj przedstawiają zupełnie coś innego niż historia w niej zawarta. Jednak, gdy zobaczyłam okładkę powieści ,,Zamek i skała"-która nie wydaje się w miarę ciekawa, wręcz odpychająca- zaintrygowała mnie, zaciekawiła co takiego mogłaby w sobie skrywać. Przeglądając różne strony zauważyłam, że bardzo mało osób zapoznało się z tą powieścią. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego. Co takiego w sobie ma, że nikt po nią nie sięga? Gdy tylko trafiła w moje łapki, odstawiłam wszystko inne i zabrałam się za czytanie. To co w niej odnalazłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

Główną postacią książki jest Andrzej. Ma dwanaście lat, żyje w spokoju, szczęściu przy boku rodziny, niczym się nie zamartwia, kroczy powoli ku dorosłości ucząc się wielu nowych rzeczy. Wiedzie beztroskie życie, pełne zabaw, wędrówek, nauki, przygód. Jednak wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. Coś niebezpiecznego wisi w powietrzu, dlatego rodzice chłopca postanawiają wysłać go do miasta do szkoły, gdyż tam będzie bardziej bezpieczny niż na wsi. Pojmuje słuszność i celowość postanowień, ale nie jest z nich zadowolony. Chłopiec wiedział, że jego beztroskie życie dobiega końca, nie będzie miał swobody i tego wszystkiego do czego się nauczył i do czego przyzwyczaił. 

Pewnego dnia w drodze do miasta natrafia na rannego mężczyznę, który daje mu jakieś zawiniątko. Gdy chłopak próbuje wezwać pomoc wszelaki ślad po nim znika. Od tamtego wydarzenia wszystko się zmieniło. 

Dwudziestego trzeciego stycznia rozpoczyna się powstanie. Moskale najechali okolice. Ludzie przerażeni każdego dnia modlą się do Boga o zwycięstwo, które nastaje zaraz na początku lutego. W sercach zaczęła rosnąc nadzieja. Wszyscy byli pewni, że całe piekło dobiega końca, jednak droga do zwycięstwa była wciąż bardzo daleka. Wraz z nadejściem wojny życie Andrzeja rujnuje się jak domek z kart

Nie spodziewałam się, że ta powieść tak bardzo przypadnie mi do gustu. Książka jest lekka, bardzo ciekawa, przyjemnie się ją czyta pomimo, że opowiada o ciężkiej historii. Czytelnik ma wrażenie jakby towarzyszył bohaterowi w jego zmaganiach, w jego przeciwnościach losu, może poznać jego emocje, wrażenia, przeżycia. Kibicujemy mu z całych sił by jego historia skończyła się szczęśliwie. Akcja rozkręca się powoli by po chwili nabrać ogromnego rozpędu. Adrenalina wzrasta i gwałtownie opada. Istny rollercoaster, który zapewnia nam niezapomniane wrażenia.

W całej powieści podobał mi się krajobraz, który otaczał bohatera. Te piękne, a zarazem smutne widoki materializowały się w mojej głowie. Czułam jakbym znajdowała się w epicentrum wydarzeń i brała czynny udział w tej całej historii. Autor stworzył bardzo ciekawą książkę, która od samego początku wbija w ziemię. Nic nie jest pewne co się w niej wydarzy, na jakie przeszkody natrafi nasz główny bohater, czy sobie poradzi? Powieść zaskakuje, zadziwia, szokuje, nie pozwala odłożyć się na półkę dopóki jej nie przeczytamy. Doskonale skonstruowana, dopracowana w najmniejszych detalach. To była dla mnie niezwykła podróż, którą nie raz chętnie powtórzę. Gorąco polecam.

Tytuł: Zamek i skała
Autor: Maciej Przybylski

Wydawnictwo: Bernardinum
Ilość stron: 296

Ocena: 6/6

Komentarze