Ogień za ogień- pod patronatem CzBK


Nie mogłam się wprost doczekać, kiedy otrzymam kontynuację losów Kat, Mary i Lillii. Opowieść ,,Ból za ból'' zakończyła się w takim momencie, że od razu chciałam dowiedzieć się, co będzie dalej. Niestety, trochę musiałam się naczekać, by poznać dalszy przebieg historii trzech różnych dziewczyn, które łączy zemsta za wyrządzone krzywdy. I gdy powieść w końcu trafiła w moje ręce, włączyła się u mnie blokada. Nie potrafiłam zabrać się tak od razu do czytania, myśl, że na kolejny rozwój wydarzeń będę musiała znowu czekać przez kilka miesięcy, nie napawała mnie zbytnim optymizmem. Jednak ciekawość wzięła nade mną górę.

Książka pochłonęła mnie doszczętnie. Przeskakiwałam z jednego rozdziału do drugiego, nie potrafiąc oderwać się od lektury. Czytałam ją wszędzie: na uczelni, w domu, w autobusie, kawiarni. Wszędzie, gdzie znalazłam odrobinę czasu, by zatopić się w świecie dobrze mi znanych bohaterów. Miałam taką ochotę delektować się opowieścią, chłonąć wszystkimi zmysłami to, co mi przekazuje. Niestety ta książka jest jak dobra czekolada, gdy ją skosztujesz, nie skończysz, dopóki nic już z niej nie zostanie. Dlatego nim się obejrzałam, opowieść wylądowała z powrotem na półce, a w głowie do teraz kotłuje się jedna myśl: I co ja teraz zrobię ze swoim życiem? Ja chce już poznać, co wydarzy się dalej!"

Nie przedstawię wam ,,co w fabule piszczy'', bo uchyliłabym rąbka tajemnicy, jaką skrywa opowieść, a nie na tym to polega, by odbierać wam przyjemność z czytania. Dlatego dzisiaj podzielę się z wami moimi wrażeniami, odczuciami po przeczytaniu lektury. 


Pierwsza część sprawiła, że długo nie mogłam o niej zapomnieć. Druga natomiast wbiła mnie w fotel, pobudziła moją wyobraźnię, złamała serce, doprowadziła do złości i wylania morza łez. Do teraz nie jestem w stanie racjonalnie myśleć, wciąż i wciąż przeżywam na nowo toczące się wydarzenia, które wytrąciły mnie z równowagi. ,,Ogień za ogień" jest o wiele bardziej przemyślana, dopracowana w każdym detalu. Autorki trzymają w napięciu od początku do końca, nie wiadomo jak sprawy się potoczą, co jeszcze spotka nasze główne bohaterki i czy sobie poradzą z przeciwnościami losu. 


W tej opowieści bardziej skupiamy się na postaciach, ich charakterystyce, motywom jakie nimi kierowały, a przede wszystkim na emocjach, które im towarzyszą po zrobieniu pierwszego kroku jakim jest zemsta. Znowu mamy okazję poznać historię z trzech różnych perspektyw. Możemy zajrzeć w głowy dziewczyn i poznać ich myśli, zwyczaje, przeżycia. Zgadzać się z ich postępowaniem lub nie. Mamy możliwość zobaczyć ich wewnętrzną przemianę i poznać skrywane dotąd tajemnice. To dodatkowy plus powieści, bo tym razem dogłębniej możemy przyjrzeć się bohaterkom niż w pierwszej części, gdzie autorki bardziej skupiły się na wymiarze kar, aniżeli na dziewczynach. Do tego ciągłe zwroty akcji, nie pozwalające do szybkiego poznania prawdy jak historia się potoczy nadaje opowieści niezwykłej tajemniczości, pazura, charakteru, dzięki czemu lektura staje się w oczach czytelnika o wiele, wiele lepsza. 


Powieść jest nie tylko mądra, ale także pouczająca. Wiele można z tej historii wyciągnąć, pokazuje, że zawsze można wyjść z niezręcznej sytuacji w jaką się wpadło, a wyrządzanie krzywd nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Czytając opowieść miałam wrażenie jakby akcja toczyła się tuż obok mnie, jakby te wydarzenia miały kiedyś swoje miejsce, a autorki tylko to spisały, by jak najlepiej oddać nam czar zaistniałych wydarzeń. 


Najbardziej ze wszystkich postaci zainteresowała mnie Lillia. Z ogromnymi wypiekami na twarzy obserwowałam jej poczytania, decyzje jakich dokonywała, a do tego, czy pokieruje się bardziej rozumem, czy raczej sercem w zaistniałych sytuacjach. Mary i Kat także mnie do siebie przekonały, ale nie tak bardzo jak Lillia. Jednak zakończenie wszystko zrównało z ziemią, wbiło w fotel, odebrało dech i racjonalne myślenie. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń! Gorąco polecam!


Tytuł: Ogień za ogień
Autor: 
Vivian SiobhanHan Jenny
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 488

Ocena: 7/6

Komentarze