Czytam i czytam...
I nie mogę się na czytać! Znowu Madzia sprawiła, że zakochałam się na nowo w jej książkach Zaczęłam właśnie czytać ostatnią część przygód Milaczka.
Bardzo chciałam się dowiedzieć, czy Milaczek w końcu ułoży sobie życie z Jackiem i w końcu będzie szczęśliwa, czy Pieczka daje sobie rade w roli matki. Czy Bachorek się choć trochę zmieni.. Tym razem zeszli wszyscy na dalszy plan, a górę wzięły inne kobitki... Bardzo sympatyczne, a przy książce nie da się nudzić.
Adrianna posiada własną cukiernię, którą jak na razie nie idzie jej za dobrze. Wiąże ledwo koniec z końcem, a ludzi wciąż nie przybywa...
Gdybym umiała piec ciastka i gdybym umiała przenieść się do książki to pomogła bym jakoś Adriannie w rozkręceniu biznesu, no ale nie posiadam ani tego, ani tamtego daru. W książce także poznajemy inne samotne matki z dziećmi. Jak można zostawić takie kochane kobiety z dziećmi? Ja tego nie rozumiem. Faceci to na prawdę świnie. Zrobili co chcieli. Zaspokoili się, a gdy wyszło z tego dziecko po prostu uciekli jak pieprz rośnie. Żałosne. I oni nazywają się prawdziwymi facetami? Gdybym miała szanse ich dorwać to. Nie wiem.
A wracając do książki. Ale Ada to niezła babka ma niezłą charyzmę i charakterek I to bardzo mi się w niej podoba Chciałabym ją poznać i usiąść z nią w cukierni by spróbować jej wypieków Bachorek tym razem boi się tego, że Milenka trafi do piekła z powodu jak ona to powiedziała... ,,cudzołożenia''. Zastanawia się nad tym jak sprawić by do tego piekła nie trafiła i przegląda różne gazetki z ,,Aparta" itp by znaleźć pierścionek dla Milenki. Bachorek ciągle mnie zaskakuje swoimi pomysłami.
W końcu Magdzie, Natalii i Adzie wpada genialny pomysł. Co ja bym dała by móc pójść do cukierni usiąść, wypić kawę, najeść się coś słodkiego i zapomnieć o problemach? Dlaczego u nas takiego czegoś nie ma, gdzie różne kobiety mogą się spotykać w babskim gronie? Oddałabym wszystko by móc z wami posiedzieć w cukierni i pogadać o babskich sprawach, pijąc do tego pyszną kawusie
Tytuł: Szczęście pachnące wanilią
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 276
Ocena: 6/6
Komentarze
Prześlij komentarz