Konkurs



Pogodę ducha mam chyba w genach. Ot, rodzinna tradycja, przyjemne obciążenie, a właściwie dar, którym lubię się dzielić. To tak, jakbym różowe okulary dostała od losu już na starcie. Zauważyłam, że takie różowe okulary ma na wyposażeniu prawie każdy – ale …albo o tym zapomina, albo nie potrafi czy boi się w nich chodzić …


Stąd mój pomysł: gdy tylko mam wolny czas – zbieram grupkę przyjaciół - zakładamy kolorowe stroje, poprawiamy na nosie swoje okulary i wychodzimy na ulice naszego miasta, by w krótkim czasie dokonać wymiany potężnej dawki pozytywnej energii: radości życia, uśmiechów, śmiechu, kolorów, przyjaznych gestów itp. To działa !


Agnieszka Szolc

Komentarze