Kochanek pani Grawerskiej




Bohaterką książki jest trzydziestoletnia Marta żona Marka. Jej mąż traktuje ją jak swoją własność, jak psa, robi z nią co tylko chce nie zważając na jej uczucia. Kobieta potrzebuje miłości nie faceta bez uczuć i tyrana.  

Wychodząc za mąż dobrze wiedziała na co się decyduje. Nie przewidziała jedynie agresji, tej wściekłej nienawiści wyładowywanej na niej. Czuła się jak treningowy worek na który bezkarnie można było dać upust emocjom aby z trzeźwym umysłem ruszać na polityczne barykady. 

Marek- biznesmenem, przyszły polityk. Jest zapatrzony w siebie, próżny i dąży do postawionych sobie celów. Potrafi dopiąć swego. Ożenił się z Martą tylko dlatego, że jest młodą kobietą. Pomiatał swoją żoną. Nie zwracał uwagi na jej uczucia, mógł dać jej wszystko pieniądze, samochód, dom, ale Marcie najbardziej zależało na czułości.

Któregoś dnia Marta poznaje Piotra. Zaintrygował ją, ale że jest lojalną żoną postanawia zwalczyć to zauroczenie. Przez kilka lat swojego małżeństwa unikała wszelkich przygód. Przyczynił się do tego gwałtowny charakter jej męża i to hamuje ją przed poznaniem innego mężczyzny. Nie chciała odwetu, zemsty z jego strony.  Jak myślicie czy Marek się zmieni? Co postanowi Marta? Wybierze Piotra, czy nadal będzie wierną żoną dla męża? Kogo pokocha? Kto ukradnie jej serce? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.

Marcin, Filip oraz Kamil- Przyjaciele od kołyski nie chcąc klepać biedy postanawiają zdobyć pieniądze w łatwiejszy sposób. Wiedzą, że pakują się w kłopoty, ale nie rezygnują z akcji. Planują porwanie celem okupu. Co ich czeka? Czy ich plan wypali?


Kochanek pani Grawerskiej to książka wydana przez Wydawnictwo Replika. Bardzo zaciekawiła mnie jej okładka jak i opis. Kiedy odbywał się nabór na recenzenta akurat tej książki, postanowiłam spróbować i napisać do wydawnictwa, o zapytanie, czy mogłabym ją zrecenzować. 
Okładka jest bardzo ładna, przedstawia kobietę wraz z mężczyzną spoglądających na miejski krajobraz. I tu pojawia się pytanie. O czym może być ta książka? Tytuł jest jednoznaczny, widać, że pojawi się kochanek, ale dlaczego? Czy może kobieta ma dość swojego partnera? Czy może mąż jej nie kocha? Okładka, wraz z tytułem podsyciły moją ciekawość.
Kto najbardziej mnie denerwował w całej powieści? Pan Grawerski... Jeszcze w życiu prawdziwym, ani fikcyjnym nie poznałam takiego faceta zapatrzonego w sobie, dążącego za wszelką cenę do władzy. Strasznie mnie denerwował. Miałam taką nieodpartą chęć wejścia do książki i powiedzenia mu co o nim myślę. To jest chyba jedyna osoba, która tak zaszła mi za skórę. Zamiast cieszyć się z żony jaką miał to pomiatał nią. A jak traktował swojego sekretarza nawet nie wspomnę. 

Kogo najbardziej polubiłam w całej książce? Właśnie główną bohaterkę. Marta- kobieta pełna determinacji i zapału. Polubiłam także postać Marcina. To czuły, wrażliwy i kochany mężczyzna. Ma także złe oblicze, ale tego już wam nie zdradzę.

Podsumowując... Z przyjemnością zabrałam się za czytanie tej właśnie historii. Tekst jest bardzo lekki, szybko i z ogromną ciekawością się go pochłania. Czy książka jest typowo kobiecym czytadłem? Moim zdaniem wcale taka nie jest. Historia zaciekawi każdego, nie ważne w jakim jest wieku. To piękna, trochę straszna i ciekawa historia. Nie jest nudna, podnosi adrenalinę i nie pozwala się od siebie oderwać. Polecam.

Tytuł: Kochanek pani Grawerskiej
Autor: Krystyna Śmigielska 
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 277
Ocena: 5/6

Komentarze

  1. No właśnie, i okładka, i recenzja zachęcają i intrygują jednocześnie. Kolejna pozycja do ułożenia na półeczce z napisem : Must Read :)
    Z dyskusji na łamach blogu Pisaninka w cyklu "dzień z książką.." wiem także, że w tle jest okrutny świat polityki, biznesu, rządzący się swoimi, bezpardonowymi prawami..Pozwala to przypuszczać, ze w książce znajdziemy także sensację, zawiść, zazdrość, przemoc...
    zatem jest to kolejna książka, obok której nie przejdę obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz