Ród



Uważajmy na to czego sobie życzymy bo w przeciwnym razie dojdzie do jego spełnienia, a my później możemy tego gorzko żałować...

Savannah to niezwykłe miasto, które leży na południu Stanów Zjednoczonych. Te miasto skrywa w sobie tajemnicę, magię, niezwykłe stwory, które nie wyróżniają się od zwykłych ludzi. Granicę między światem ludzi, a światem demonów strzeże pewien potężny ród czarownic Taylorów. Nazywani byli kotwiczącymi, a ich zadaniem było utrzymanie hierarchii tak by nie została nigdy zaburzona. Niestety, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie głowa rodziny, ktoś musi zająć miejsce lidera i powstrzymać zło, które zaczyna przenikać do miasta.

Główną bohaterką powieści jest Mercy Taylor wiedźma, która nigdy nie dysponowała magicznymi mocami. Za to jej przepiękna siostra Maisie miała wszystko: pełną moc, wymarzonego faceta, piękną urodę, faworytka głowy rodziny. Całe życie Mercy spędziła w cieniu Maisie jako brzydsza, mniej zdolna i mniej inteligentna dziewczyna. Jednak to ona w dniu wyboru lidera wyciąga czerwony los, który naznacza ją jako wybrankę. Dlaczego się tak stało? Przecież dotychczas Maisie wydawała się główną faworytką? Jak zareaguje? I dlaczego jej facet zaczyna się interesować nie tą kobietą co trzeba? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.

,,Wiedźmy z Savannah'' książka bardzo mi się spodobała. Dlaczego? Pomimo licznych błędów stylistycznych i powtórzeń z przyjemnością się przy tej pozycji bawiłam. Mogłam choć na chwilę mój mózg wyłączyć, gdyż nie musiałam zbytnio skupiać się na fabule. Lekka i bez wielkiego szału. Takiej książki bardzo potrzebowałam po dziesięciodniowych wakacjach w górach. Powieść pozwoliła mi na moment zapomnieć o zbliżającym się terminie egzaminu, pozwoliła mi się wyciszyć i skupić myśli na czymś przyjemniejszym. Mogłam wkroczyć w ten niezwykły świat czarownic, poznać ich skomplikowane życie, tajemnice, magię jaką dysponują, a także mrok, który czai się na każdym kroku by zaburzyć ich idealny świat. Jednak gdy głowa rodziny ginie w tajemniczych okolicznościach, wszystko się zmienia. Bliźniaczki nie są już tak zżyte jak kiedyś, każda odsuwa się od siebie, a na światło dzienne wypływają wszystkie tajemnice rodziny. Ale jak zatrzymać tę lawinę wydarzeń? Przecież jak poruszy się kostkę domina wszystko runie. Jak to zatrzymać? Jedynie pewna osoba będzie wstanie wszystkich połączyć, ale kto to będzie?

Podobał mi się motyw przewodni w książce, a mianowicie temat czarownic. Uwielbiam wiedźmy, wilkołaki, wampiry, dlatego z zaciekawieniem sięgnęłam po proponowaną książkę od wydawnictwa, pragnąc dowiedzieć się o czym tak dokładnie jest. Nie przeczę opis bardzo mnie zaciekawił co bardziej zachęciło mnie do zapoznania się z treścią książki. Nie zawiodłam się na niej, co to, to nie, ale oczekiwałam czegoś więcej po tej opowieści. Zapewniła mi ciekawą rozrywkę, która na chwilę odciągnęła mnie od zwykłej codzienności, odkryła przede mną tajniki posługiwania się magią, a także pozwoliła poznać historię każdego z bohaterów, co jest ogromnym plusem, gdyż mamy okazję kilku z nich poznać. Zabrakło mi (tu jak twierdzi opis na okładce) pełnej grozy opowieści o miłości i zdradzie. Za to poznałam zwyczajne dylematy dziewczyny, która za bardzo nie wie co powinna zrobić w życiu, by nie popełnić żadnego błędu i tego nie żałować. 

Podsumowując książkę oceniam na mocną czwórkę. Zapewniła mi przyjemne chwile przy interesujących bohaterach, pozwoliła zapomnieć o otaczającej rzeczywistości, otworzyła przed nami tajemnice magii i straszy mrok, moja ocena spadła przez liczne błędy, powtórzenia i przez niewielką ilość grozy. Liczę na to, że będę mieć okazję przeczytania następnej części przygód Wiedź z Savannah, gdyż powieść pozostawia lekki niedosyt, który sprawia, że pragniemy dowiedzieć się co wydarzy się dalej. Polecam.

Tytuł: Ród
Autor: J.D.Horn 

Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 330
Ocena: 4/6

Komentarze