Co, gdy nagle twój cały świat rozpada się na milion kawałeczków? Co wtedy zrobisz? Poddasz się? Załamiesz? A, może będziesz dalej dążył do tego by osiągnąć szczęście? Rodzina Dragon pomimo, że legło w gruzach ich bezpiecznie miejsce, nie poddała się bez walki i dążyła do pewnej stabilizacji, między swoimi stosunkami. A jak się to zaczęło?
Ewa z Markiem byli szczęśliwym, zadowolonym z życia małżeństwem. Pieniądze nie grały dla nich roli, nie posiadały konkretnej wartości, dlatego z łatwością je wydawali. Stać ich było na prywatną szkołę dla córki Poli, na zagraniczne wyjazdy w środku roku, ogrodnika, który zajmował się ich ogródkiem, a także na sprzątaczkę, która zajmowała się domem na modnym warszawskim Powiślu, w apartamencie z widokiem na Wisłę. Stać ich było na dwa samochody, przepiękny apartament, basen w ogrodzie. Wszystko pięknie by się układało, gdyby nie fakt, że ich życie w pewnym momencie wywróciło się do góry nogami.
Marek parł przez życie jak rakieta. Założył własną firmę sprzedającą puszkowe owoce i warzywa. U notariusza miał podpisać umowę z greckimi wspólnikami, jednak się nie udało. Oszukali go, stracił pieniądze. Teraz rodzina musieła zmienić swoje spojrzenie na życie i zakasać rękawy. Jednak na jaką pracę może liczyć niedoszła pani psycholog dziecięca i prywatny przedsiębiorca po bankructwie firmy? Czy uda im się ocalić związek, pomimo kłamstw, wyrzutów na drugą osobę, złości? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.
Rodzinę Dragon spotkał nieszczęśliwy los. Przez bankructwo firmy Marka stracili wszystko to co kiedyś mieli pod dostatkiem. I jak teraz żyć ze świadomością, że na większość rzeczy nas nie stać? Nigdy nie patrzyli w przyszłość. Cieszyli się teraźniejszością i nie przejmowali się faktem, że kiedyś może dojść do takiej sytuacji. Może, gdyby mąż powiedział wcześniej swojej żonie, że ma jakiekolwiek problemy biznesowe to nigdy by nie doszło do takiej sytuacji w jakiej się znaleźli? Może zapobiegli by katastrofie i żyli tak jakby nigdy nic się nie stało? A teraz przez kłamstwa i brak jakichkolwiek środków do życia wspólne małżeństwo Dragon, może się w końcu rozpaść. Jak oni to wytrzymają? Czy uda im się spojrzeć na siebie bez wyrzutu, jak przed laty, gdy pieniądze nie miały dla nich żadnego znaczenia? A, może ich namiętność po czternastu latach małżeństwa rozpadnie się jak domek z kart?
,,Cudze jabłka" to książka opowiadająca o prawdziwym życiu, o życiu którego może spotkać każdego z nas. Pokazuje jak łatwo można stracić wszystko, gdy bezmyślnie roztrwania się oszczędności. Autorka w lekkim i ciekawym stylu przedstawia nam świat oczami rodziny Dragon. Możemy ich lepiej poznać, ich historię życia, bóle, myśli. Może książka nie porwała mnie tak bardzo jakbym chciała, ale miło spędziłam przy niej czas. Jest mądra, wzruszająca, poucza, do tego lekko zabawna opowiadająca o trudach życia, sile miłości, która przetrwa wszystko, o szczęściu, który rozjaśnia świat. Opowieść, która nie zaskakuje, a uczy i pomimo smutków, zawsze odnajdzie drogę do szczęścia, nawet jeżeli jest ona strasznie daleka. Polecam.
Tytuł: Cudze jabłka
Autor: Agnieszka Krakowiak- Kondracka
Wydawnictwo: Literackie
Ilość stron: 294
Ocena: 4/6
Komentarze
Prześlij komentarz