Claudia zawsze chciała mieć dzieci. Doskwierało jej to odkąd sięga pamięcią- na kształt choroby. Niezdrowej żądzy, która wypełnia członki, pulsuje w żyłach. Nie marzyła o niczym więcej. W końcu jej marzenie się spełniło. Nie była tylko matką swojego nienarodzonego dziecka, ale także matką dla osieroconych, czteroletnich bliźniaków swojego męża Jamesa.
Życie Claudii wydaje się wręcz idealne, z jednym wyjątkiem. Gdyby tylko jej mąż nie wyjeżdżał z domu na kilka miesięcy wszystko układało by się perfekcyjne. Upragnione dziecko przychodzi na świat, przybrani synowie zaakceptowali macochę, piękny, zadbany dom. Żyć nie umierać. Jednak przez ciągłe wyjazdy Jamesa i pracę Claudii z której ona nie chce zrezygnować bo ją bardzo uszczęśliwia, decydują się na zatrudnienie niani, która zdaje się rozwiązaniem wszystkich problemów. Pod ich dach zostaje zaproszona Zoe Harper, która posiada mnóstwo doświadczenia i wszystkie odpowiednie kwalifikacje. Wydaje się wręcz idealna na te stanowisko. Pomimo świetnych referencji od innych pracodawców Zoe ma w sobie coś takiego, co nie budzi zaufania. Gdy przyłapuje ją w swoim pokoju nieufność przeradza się w strach. Na kogo Claudia może liczyć, gdy nie ma męża obok? Jakie są prawdziwe zamiary Zoe? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.
,,Kobieca strona thillera" to moje drugie spotkanie z tą interesującą serią i na pewno nie ostatnie. Ta ,,saga" ma coś takiego w sobie, że mnie przyciąga, pochłania, nie pozwala tak szybko się od niej oderwać. Kluczy, tworzy strach, lęk, tajemnice, doprowadza do złości, smutku, radości, zmusza do pobudzenia myślenia. Moim zdaniem książka o tej samej tematyce ,,Pozwolę ci odejść" jest dużo lepsze niż ,,Dopóki cię nie zdobędę". Historia jest bardzo lekka, szybko pochłania do reszty, zapewnia przyjemne chwile i pobudza mózg do myślenia. Nie tylko pozwala nam doznać ukojenia, ale także mamy możliwość wejrzenia wgłąb duszy danego człowieka, poznać ich myśli. Możemy poznać psychikę mordercy, lub ofiary. Pomimo, że postawiłam wysoko poprzeczkę tej pozycji bardzo dobrze się przy niej bawiłam. Rozwiązywałam zagadki, poznawałam psychikę, myśli, uczucia głównych bohaterów. Mogłam zrozumieć ich postępowania, decyzje jakie podejmowali. Wcielić się w ich życie.
Historię mamy przedstawioną z trzech perspektyw. Poznajemy myśli Claudii, naszej tajemniczej Zoe, a także mamy okazję poznać śledztwo w sprawie morderstwa z zimną krwią, które prowadzi pani inspektor Lorraine Fisher. Każda z tych postaci wnosi coś szczególnego do książki co zabarwia nam obraz całej toczącej się historii. Jednak nie szokuje jak powieść ,,Pozwolę ci odejść". Ta powieść jest typowym czasoumilaczem. Miło spędziłam przy nim czas jednak nie powaliła mnie na kolana. Z drugiej jednak strony książka jest ciekawa, pochłania do reszty. Zoe bardzo mnie intrygowała, dlatego chciałam się jak najszybciej dowiedzieć co tak na prawdę nią kierowało. Przecież miała jakiś motyw? Ale tego dowiecie się, gdy sięgniecie po książkę. Uważam, że warto do niej zajrzeć. Jest świetnie napisana, nie nudzi, pozwala zapomnieć o otaczającej rzeczywistości i zapewni przyjemną rozrywkę. Polecam.
Tytuł: Dopóki cię nie zdobędę
Autor: Samantha Hayes
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 456
Ocena: 4/6
według mnie to jeden z najlepszych thrillerów jakie czytałam :-)
OdpowiedzUsuń