Della Tsany wiodła spokojne i udane życie. Miała wspaniałą rodzinę, z którą doskonale się dogadywała, wspierała nawzajem, utrzymywała dobre relacje, każdy mógł na siebie liczyć, jednak jedno wydarzenie w jej życiu odmieniło wszystko. Stała się wampirem na skutek czego straciła wszystko co dotychczas posiadała. Jej rodzina odsunęła się od niej w najtrudniejszym dla niej momencie, czuła się jak niechciany wyrzutek, który zawiódł rodziców.
Swoje miejsce na ziemi odnalazła jednak w Wodospadach Cienia, to miejsce przeznaczone dla dzieci z nadnaturalnymi zdolnościami, gdzie uczą się jak najlepiej radzić sobie ze swoimi umiejętnościami. Tam poznała wspaniałe przyjaciółki na które zawsze może liczyć i które szczerze ją kochają pomimo różniących ich odmienności. Wodospady Cienia dodawały jej większą swobodę, niezależność, tam nie musiała nikogo udawać kim tak naprawdę nie była. Postawiła sobie za cel przystąpić do JBF (nadzorowanie społeczności istot nadnaturalnych) wiedziała, że byłaby w tym całkiem dobra, pragnie zmieniać świat na lepsze, jednak to wcale nie jest takie proste jak się jej na początku wydaje. Na domiar złego na światło dzienne wydostają się skrywane tajemnice rodziny, a o jej względy walczy dwóch przystojniaków, którzy tak łatwo nie chcą się poddać. Co dziewczyna postanowi? Czy zapanuje nad rozszalałym rozgardiaszem, który niespodziewanie pojawił się w jej życiu? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.
To idealny dla mnie temat w którym odnalazłam się w stu procentach. Uwielbiam wampiry i nadprzyrodzone istoty. Mam do nich ogromny sentyment. To przecież od nich zaczęła się moja fascynacja tym gatunkiem. Przeczytałam różne historie z wątkiem wampiryzmu i zawsze zostaję mile zaskoczona. Pomimo, że większość bohaterów książkowych posiada albo takie same, albo bardzo zbliżone do siebie umiejętności to zawsze znajdę w powieściach coś innego co sprawia, że książka staje się bardziej wyjątkowa od reszty. I tutaj też odnalazłam coś, co wbiło mnie w ziemię.
Della w powieści przedstawiona jest jako osoba, która nie lubi okazywać żadnych emocji. Twierdzi, że jeżeli pokażę się od wrażliwej strony, otworzy się przed kimś, straci wiarygodność twardego wampira. Przecież nie wypada wampirowi okazywania jakiejkolwiek słabości bo zostanie to wykorzystane przeciwko niemu, więc pomimo, że jest zimna na zewnątrz, to stara się być i zimną w środku. Jednak przed swoimi przyjaciółkami się otwiera, wie że nie musi przed nimi udawać, może zawsze na nich liczyć, rozumieją się bez słów. Powieść przedstawiona jest w taki sposób, że pomimo odmienności bohaterek to nadal zachowują się jak zwyczajne nastolatki, które mają zwyczajne poplątane życie. Dlatego tak bardzo spodobała mi się ta książka.
Pomimo tego, że książka jest odrębną częścią innej historii, nie miałam problemu w odnalezieniu się w powieści. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Autorka posiada lekkie pióro z czego tekst nie stwarza dla nas żadnego problemu w jego zapoznaniu. Posiada wartką akcję przez co nie jesteśmy w stanie się znudzić. Autorka rzuca różne kłody pod nogi naszej głównej bohaterce, sprawdza jej psychikę ile będzie w stanie znieść. Wplatanie wciąż nowych wydarzeń uważam za plus, ponieważ autorka nie pozwoliła ani na moment znudzić się czytelnikowi. Każdy tu odnajdzie coś dla siebie. Oderwie od szarej rzeczywistości, zapewni udaną rozrywkę i sprawi, że będziemy ciągle chcieć więcej. Gorąco polecam.
Tytuł: Odrodzona
Autor: C.C.Hunter
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 424
Ocena: 5/6
Komentarze
Prześlij komentarz