Córeczka



Życie Agaty usłane było różami. Miała cudownego męża Marcina, którego bardzo mocno kochała, przeuroczego synka Filipa, wymarzoną pracę, jako psychoterapeutka, ekspertka od wychowywania dzieci i rozwiązywania rodzinnych problemów. Uwielbiana przez media, często była zapraszana przez radio i telewizję . Wszystko układało się jak najlepiej do pewnego czasu. Tydzień przed Bożym Narodzeniem, kiedy to z Filipem zaczęła piec pierniczki, nagle do jej drzwi zapukała rudowłosa nastoletnia dziewczyna. 

W pierwszym momencie Agata nie zorientowała się kim jest gość, po chwili jednak dotarło do niej, że była to córeczka jej dawnego faceta z przed ośmiu laty, a której obiecała coś na co nigdy nie powinna się zgodzić. Zamiast jednak choć mglistego wytłumaczenia, pomocy, dziewczyna pozostawia Agatę samą z koniecznością odkrycia powodów tej wizyty i znika. Gdy w końcu głównej bohaterce udaje się uzyskać jakąś odpowiedź, jej życie wywraca się do góry nogami. Będzie musiała teraz wyjawić prawdę swojemu mężowi. Odkryć kilka skrzętnie skrywanych kart sprzed ośmiu lat. Czy życie Agaty znowu powróci do normy? Co takiego się stało osiem lat temu, że nie chce do tego powracać? Dlaczego nastoletnia dziewczyna akurat teraz musiała zaburzyć jej spokojny świat? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.

,,Córeczkę” otrzymałam w styczniu, dzięki wygranej na facebooku, ale jakoś nie miałam czasu by ją przeczytać. Z każdym nowym miesiącem obiecywałam sobie, że w końcu zabiorę się za tę pozycję jednak na dobrych chęciach się skończyło. Może musiała przeczekać na swoją kolej? Albo to ja musiałam dojrzeć do tego, by zmierzyć się z jej treścią. Sądziłam, że to będzie bardzo lekka książka, przy której się zrelaksuję i odpocznę jednak zagłębiając się w treści całkowicie zmieniłam zdanie. Pani Lilianna poruszyła bardzo powszechny temat HIV by pokazać nam, że ten problem dotyczy nasz wszystkich. Że my i nasi partnerzy posiadamy przeszłość, która może nieoczekiwanie pojawić się w tej najmniej przyjemnej, śmiertelnie groźnej postaci. Chce nas uświadomić jak groźna to choroba, że nie powinniśmy bagatelizować objawów, które mogą świadczyć o obecności jej w naszym życiu. Pokazuje, że my jak i nasi partnerzy powinniśmy przeprowadzić badania, by wykluczyć tę ewentualność. Wiadomo medycyna idzie coraz bardziej do przodu i można zatrzymać w jakimś stopniu jego rozprzestrzenianie, ale co gdy nikt nie wie, że może być zarażony? Że groźna choroba może krążyć w jego żyłach? Wtedy życie człowieka może się szybko skończyć bo na całkowite wyleczenie z HIV nie ma lekarstwa. Ale to nie jest tylko książka o HIV. To książka o miłości, o jej różnych odcieniach. O miłości namiętnej, pikantnej, mądrej i czasami piekielnie trudnej. O miłości matki do dziecka pięknej i trwałej, a także niespodziewanej, trudnej, ciężkiej.

Tak jak autorka bardzo polubiłam nastoletnią dziewczynę ,,Kropeczkę”. Polubiłam ją za swoją tajemniczość, którą skrywa przed Agatą, za to, że potrafiła wejść do idealnej rodziny jak burza i zmienić całkowicie tę idealną sielankę. ,,Kropeczka” to zbuntowana, skrzywdzona dziewczyna, która chce za wszelką cenę po swojemu ratować rodzinę i znaleźć upragnioną miłość. Pokochałam ją całym serduszkiem za wszystko co wniosła do historii, za to, że pojawiła się tak nagle w życiu Agaty, że wywróciła jej życie do góry nogami. Sama pragnęłam dać jej miłość, której tak bardzo pragnęła otrzymać.

Bardzo się cieszę, że w końcu przeczytałam ,,Córeczkę”. To naprawdę przecudowna książka, która zawiera w sobie przekaz o tym, czym jest HIV, ale nie tylko. Ja od pierwszej kartki zatraciłam się w tej historii. Nie mogłam wręcz się od niej oderwać. Pragnęłam poznać Agatę, jej rodzinę, a także jej historię z przed ośmiu lat. Moją uwagę przykuła postać tajemniczej Kropeczki, która pojawiła się tak niespodziewanie. Autorka miała ciekawy pomysł na stworzenie interesującej książki, chciała przekonać ,,nas” zwykłe kobiety jak i zwyczajnych mężczyzn, że powinniśmy się zbadać dla dobra nas samych, naszych parterów, a także dzieci. 

Uważam, że autorka stworzyła coś niespotykanego. Nigdy nie spotkałam się z tematem HIV w żadnej książce, dlatego daje ogromnego plusa autorce za to, że chciała nas uświadomić o tym problemie, a także za to, że pokazała różne odcienie miłości. Od tej chorej, popapranej, po miłość na wieki, o sile, którą kobieta może w sobie odnaleźć w najtrudniejszym momencie życia, a także o przeszłości, która staje się teraźniejszością. ,,Córeczka” była moim pierwszym spotkaniem z twórczością pani Lilianny Fabisińskiej i na pewno nie ostatni. Gorąco polecam.

Tytuł: Córeczka
Autor: Lilianna Fabisińska

Wydawnictwo: Filia

Ilość stron: 320

Ocena: 6/6

Komentarze

  1. Wydaje się, że to świetna książka. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz