Ostatnia część cyklu przygód mojej ulubionej bohaterki Eleny. Patrząc teraz z perspektywy czasu zaczęłam momentalnie tęsknić za jej historią. Strasznie się do niej przywiązałam i do teraz nie sposób mi się od niej uwolnić. Książki Ireny Cao może i nie są jedyne w swoim rodzaju, jednak posiadają pewien urok, który wciągnął mnie w swoje sidła. Przez całą serię świetnie się bawiłam, płakałam, złościłam, na nowo zakochiwałam, marzyłam, podziwiałam piękne uroki różnych miast. To była dla mnie niezapomniana przygoda, a teraz zapraszam was do mojego podsumowania.
Kolejny raz życie Eleny wywraca się do góry nogami. Otrzymuje od losu cios prosto w serce, przez który na nowo nie potrafi stanąć na nogi. Mężczyzna, dla którego pozostawia daleko za sobą swoją przeszłość, opuszcza ją w momencie, gdy decyduje się na wspólne życie. Świat kobiety rujnuje się jak domek z kart, przestaje jej na czymkolwiek zależeć. Powoli z każdym dniem stacza się na dno rozpaczy. Zaczyna co piątek imprezować na różnych dyskotekach, pije bez umiaru, z nieznanymi mężczyznami uprawia seks tak by stłumić ból, który wciąż i wciąż rośnie w jej złamanym sercu. Na zewnątrz wszystko wygląda w porządku, jednak w środku nie czuje nic. Pusta skorupa, która nie odczuwa nic oprócz cierpienia. I wydawać by się mogło, że już nic w życiu Eleny się nie zmieni, jednak na drodze stanie ktoś, kto sprawi, że jej serce na nowo zabije.
Tym razem mamy okazję poznać Elenę z innej strony. Od pierwszej części widzimy jej etapy przemiany, jak z cichej, niepozornej myszki przeistacza się w bardzo seksowną, zmysłową kocicę, która podnieca i kokietuje mężczyzn owijając ich sobie wokół palca. Spodobało mi się to jak autorka nam to ukazuje, możemy towarzyszyć jej na każdym kroku, widzimy te szczęśliwe, wesołe, a zarazem bolesne i trudne chwile przez które kobieta musi podążać by dojść do upragnionej ścieżki.
Książka była dla mnie przyjemną odskocznią od codzienności. Zapewniła mi niezapomniane wrażenia pełne miłości, ciepła, erotyki, a także bólu, cierpienia, zawodu. Oprócz emocji miałam możliwość zobaczenia różnych ciekawych miejsc od Wenecji po Sycylię i na pewno kiedyś te miejsca odwiedzę by podążyć śladami Eleny i Leonarda. Z trudem żegnałam się z nimi, pomimo, że większość czytelników ocenia ją negatywnie, mnie zachwyciła pod każdym względem i na pewno nie raz powrócę do historii bohaterów, którzy trafili do mojego serca.
Seria autorki Ireny Cao są bardzo lekkie, szybko się je czyta. W mgnieniu oka jesteśmy w stanie pochłonąć je w kilka godzin. Spędziłam przy bohaterach wspaniałe chwile i do teraz na myśl o nich szeroko się uśmiecham. Gorąco polecam.
Tytuł: Pragnę cię
Autor: Irene Cao
Wydawnictwo: Sonia Draga
Ilość stron: 248
Ocena: 5/6
Komentarze
Prześlij komentarz