Pułapka- Przedpremierowo



Umysł potrafi podstawić różne obrazy o których chcielibyśmy najlepiej zapomnieć. Nie widzieć ich jak krok po kroku leniwie rozwijają się w naszej podświadomości. Ale czy na pewno nie chcemy ich widzieć? Czy naprawdę nie chcemy by nasza głowa odtwarzała dźwięki, ukazywała pewne zdarzenia, które miały miejsce? Wmawiamy sobie, że nie chcemy o nich pamiętać jednak w rzeczywistości wcale tak nie jest, czyż nie? Serce jest za wszystko odpowiedzialne. Pomimo, że jest złamane nie chce zapomnieć o żadnej z chwil, które przeżyliśmy. ,,Serce nie sługa".

Caitlin wiedzie w miarę spokojne życie. Ma przyjaciół, pracę u cioci, plany na przyszłość. Jednak pewnego dnia to wszystko się zmienia, gdy Alex- mężczyzna, którego kocha- ginie na jej oczach po postrzale. Nagle cały świat dziewczyny rozpada się w drobny mak. Nie potrafi się pogodzić z tym co się stało. Obwinia się za jego śmierć, snuje się po kątach z ogromnym bólem w sercu. Mija sześć miesięcy od tragicznego wydarzenia i pomimo, że wszystko wokół nadal funkcjonuje Caitlin nie potrafi się ruszyć z miejsca, ma ranę na skórze, w sercu oraz umyśle, która nie zamierza nigdy zniknąć. Powraca do przeszłości, wciąż cofa się o kilka kroków w tył zamiast iść do przodu zostawiając cały ból daleko za sobą. Po pewnym czasie jej życie zaczyna powracać do utartej ścieżki którą podąża jednak wciąż czuje zagrożenie, wszędzie widzi niebezpieczeństwo, nigdzie nie odczuwa spokoju. Stara się wszystkich przekonać nawet samą siebie, że wszystko jest w porządku. Woli tkwić w kłamstwie niż w okrutnej rzeczywistości.

Pewnego dnia siedząc w pracy, przeglądając pocztę natrafia na anonimowy list, a w nim znajduje kartę z czarnym jokerem, mało tego otrzymuje telefon z zakładu pogrzebowego, gdzie oznajmiają jej, że może odebrać trumnę dla swojej przyjaciółki. Tajemnica goni tajemnice. Kto to mógł zaplanować? Czy to jakiś chory żart? Co się za tym wszystkim kryje? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.


,, Zawsze gdy się spieszysz na twojej drodze pojawiają się przeklęte przeszkody, które ciężko jest ominąć". 

Nie spodziewałam się, że za takim tytułem książki będzie się skrywać tak cudna perełka. Zabierając się za nią miałam trochę mieszane uczucia, nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej lekturze, jednak po przeczytaniu kilku stron moje obawy pękły jak bańka mydlana. Opowieść wciąga od samego początku. Autorka rzuca nas na głęboką wodę szokując, zaskakując, zadziwiając. Ani na moment nie jesteśmy w stanie złapać oddechu, akcja biegnie w zawrotnym tempie. Adrenalina gwałtownie wzrasta by po chwili spaść na łeb na szyję. 

Plusem całej książki jest fakt, że możemy poznać historię powieści z perspektywy Caitlin. Mamy okazję zobaczyć wszystko jej oczami, zajrzeć w głąb podświadomości, poczuć jej emocje, zobaczyć jej przeżycia, wsłuchać się w jej myśli. Czasami miałam wrażenie, że kobieta siedzi na wprost mnie i z ogromnym bólem opowiada o historii swojego życia. Przeżywałam wszystko razem z nią, towarzyszyłam jej na każdym kroku, kibicowałam by w jej życiu w końcu nastała harmonia, by ten burzliwy chaos zniknął w niepamięć. 


,,Tatuaż jest czymś symbolicznym, pełnym wartości. To co widnieje na twojej skórze bywa w pewnym sensie uosobieniem ciebie, jest kartką wyrwaną z pamiętnika, którą postanowisz upublicznić. Tatuaż jest fragmentem naszej definicji".


To nie tylko powieść o zabijaniu, walce z demonami przeszłości, radzeniem sobie ze stratą. To opowieść bardzo mądra, z przesłaniem. Czytając nie tylko skupiałam się na słowach, ale także na jej treści i co takiego chce mi przekazać autorka. Zauważyłam, że pomiędzy warstwą tajemniczości i grozy kryje się coś pięknego, co sprawiło, że zapamiętam to do końca i na pewno kiedyś wykorzystam by przypomnieć mi ile ta książka wniosła do mojego życia. 

Autorka stworzyła coś niesamowitego. Historia którą mi przedstawiła wbiła mnie w fotel. Nie raz doprowadziła do płaczu, złości, wielokrotnie roztrzaskała moje serce tak, że nie potrafiłam je potem zebrać w całość. Dreszczyk grozy towarzyszył mi od początku do końca, adrenalina ani na moment nie zwalniała tylko wciąż przyspieszała. Gdy tylko odkładałam czytnik na półkę zaraz momentalnie powracałam do powieści zagłębiając się dalej w opowieść Caitlin. Nie potrafiłam się wręcz od niej oderwać. Żyłam tą książką tak bardzo, że gdy tylko dotarłam do końca powieści miałam ochotę rzucić czytnikiem o ścianę. Tak bardzo rozchwiała mnie emocjonalnie, że długo nie potrafiłam uwolnić się spod jej uroku. 

Tajemnice, pytania i brak jakiejkolwiek odpowiedzi, a także rozterki, emocje, myśli, ból, cierpienie. To wszystko znajdziecie w ,,Pułapce". 

P.S. Jeżeli nie mieliście okazji przeczytać wcześniejszej powieści autorki pt. ,,Cień'' nie martwcie się bo w ,,Pułapce" na pewno się odnajdziecie, jednak lepiej poznać historię od początku i dozować sobie w spokoju różne emocje. Gorąco polecam wszystkim miłośników grozy!

Tytuł: Pułapka
Autor: Paulina Klecz

Wydawnictwo: Pearlic
Ilość stron: 165

Ocena: 6/6


Komentarze