Życie nigdy nie było usłane różami. Na każdej drodze czeka przeszkoda- mniejsza bądź większa, którą musimy pokonać. Ile jesteśmy w stanie przyjąć na swoje barki nim dosięgnie nas klęska? Poczucie porażki? Niechęć do jakiegokolwiek funkcjonowania? Jak sobie z tym poradzić?
Zazdrość to najgorsza cecha u człowieka. Zawsze się znajdzie moment w życiu każdego z nas, że komuś czegoś zazdrościmy. A to, że inni nie mają żadnych problemów na głowie, są szczęśliwym małżeństwem z gromadką cudownych dzieci, nie ma między nimi zgrzytów, krzyków, ani bicia. Zdarza się jednak, że nasze domysły nie zawsze są trafne. Niektórzy mogą mieć w życiu nawet o wiele gorzej od nas samych, nie żyjemy z każdym i nie jesteśmy w stanie tego najzupełniej sprawdzić, widzimy tylko to co chcą nam pokazać, a pod przykrywką może się kryć bardzo złamane i pokaleczone serce. Zabierając się za powieść ,,Trzy siostry" wiedziałam, że każda z bohaterek otworzy przede mną swe drzwi i przedstawi swoje życie. Więc czy chcemy dalej podążać tymi ścieżkami? Poznawać ich ból, cierpienie, niepowodzenia, częste zgrzyty, wspomnienia? Czy jesteśmy w stanie przyjąć ich z otwartymi ramionami i wysłuchać ich historii? Czy odważysz się zagłębić w ich opowieść, która sprowadziła je na to same miejsce?
Zawsze się zastanawiam jak najlepiej opisać wam daną książkę, która wzbudziła moje zainteresowanie czy chociażby sympatię, która zaintrygowała, zszokowała, zaskoczyła, lub zdenerwowała. Siadam przed komputerem i pisze, często skreślam, poprawiam, zmieniam koncepcje. Czasami zdarza się tak, że w głowie natłok myśli, a na papierze brak jakiegokolwiek zdania, jednak gdy w końcu sobie wszystko poukładam wiem jak dalej funkcjonować. Bohaterki także zboczyły z tej utartej ścieżki, na ich drogach pojawiły się przeszkody, które muszą pokonać, niektóre z nich nie chcą się ruszyć z miejsca, inne zmieniają wszystko wokół siebie, a jeszcze inne trzymają się gorliwie swojego postanowienia bo robią wszystko tak jak trzeba. Zwyczajne kobiety ze zwykłymi problemami codziennego życia. Uwielbiam takie historie, prawdziwe, przejmujące, chwytające za serce. Opowieść nie wyróżniająca się na tle innych powieści, ale posiada w sobie pewien charakter, siłę, która wybija ją na piedestał innych historii.
Książka jest bardzo ciekawa, interesująca, a zarazem lekka. Szybko się ją czyta, podoba mi się to, że każda z bohaterek ma czynny udział w opowiadaniu swojej historii, to dopełnia powieść jako całość, a także pozwala czytelnikowi poznać charakter, osobowość, problemy życia danej postaci. Czułam się jakby każda z nich otwierała przede mną swoje drzwi i ochoczo wpuszczała do swojego świata, stałam sobie na uboczu, mogłam spokojnie zaglądać do życia każdej z kobiet, słyszałam ich wspólne rozmowy, żale, smutki, cieszyłam się za każdym razem, kiedy widziały światełko w tunelu. Bohaterowie są świetnie wykreowani, barwni, prawdziwi, nie są doskonali, z bagażem doświadczeń, opowiadają o zwykłym codziennym życiu, które nie zawsze jest łatwe do pokonania. Fabuła doskonale skonstruowana, zachwyca pod każdym względem. Jednym zdaniem to powieść z którą warto się zapoznać. Skusisz się? Gorąco polecam.
Tytuł: Trzy siostry
Autor: Mallery Susan
Wydawnictwo: HarperCollins
Ilość stron: 432
Ocena: 5/6
Po takiej recenzji trudno się nie skusić na książkę :) Przeczytam
OdpowiedzUsuń