Lustereczko, powiedz przecie- dobra na poprawienie humoru


To dopiero moje drugie spotkanie z twórczością autora i na pewno nie ostatnie! Zachwycił mnie prostym językiem, ciekawą i porywającą fabułą, humorem, a także tym, że w powieści pierwsze skrzypce odgrywa kobieta! I to jeszcze jaka! Roztrzepana, zakręcona, z bardzo wybujałą wyobraźnią i ogromną tendencją do zapominania wielu rzeczy (podobnie jak ja) . Od razu zapałałam do niej ogromną sympatią. Gdyby istniała naprawdę chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Przy takiej osobie nigdy bym się nie nudziła, zawsze miałabym dużo atrakcji i wspaniałych przygód. 

Główna bohaterka jest świadkiem samobójstwa jednego z uczestników konkursu Mister Polonia. Później się okazuje, że nie miał żadnego powodu, by targać się na swoje życie. Zaintrygowana Róża postanawia rozwiązać zagadkę tego zdarzenia. Czy to było morderstwo czy raczej samobójstwo?

Róża Krull przegoniła wszystkie smutki, razem z Pawłem doprowadzali mnie do takiego stanu rozbawienia, że czasami od śmiechu bolał mnie brzuch. Każdy z nich ma ciekawą osobowość, ognisty temperament. Autor kolejny raz rzuca bohaterów w sam środek kryminalnej zagadki, którą Krull za wszelką cenę pragnie rozwiązać. Pomimo, że inni chcą ją odwieść od tego pomysłu, ona wciąż brnie do przodu, by otrzymać odpowiedzi na niewyjaśnione pytania. I sami tak łatwo nie dojdziemy do prawdy. Już myślimy, że znamy potencjalnego mordercę, wiemy co nim kierowało, trzymamy go w garści i nikt nam go nie odbierze. A później przychodzi bolesna rzeczywistość, nowe tropy, które nie zgadzają się z naszymi domysłami i znowu stoimy w oku cyklonu doszukując się rozwiązania.


Podoba mi się to, że nie ma tak kolorowo, że odpowiedź nie leży na tacy, gdzie z łatwością można po nią sięgnąć. Trzeba dużo się naszukać, by dojść do rozwikłania wszystkich poszlak. Z precyzją i dokładnością obmyślony plan działania, intryga, a także motyw samobójstwa bądź zabójstwa- doskonale poprowadzony, każdy szczegół spleciony ze sobą,  stworzył spójną całość. Do tego akcja, humor stworzyły niesamowitą mieszaninę wybuchową, która od początku do końca trzyma w napięciu i pozytywnej energii.

Przy powieści nie sposób się nudzić, a do tego połyka się ją w mgnieniu oka, po czym ma się kaca czytelniczego i kolejne pytania, co wydarzy się dalej. Powiem tak, za mało mi książek Alka. Będę musiała niebawem dokupić ,,Morderstwo na Korfu'' i papierową wersję ,,Do trzech razy śmierć'' i będę mieć twórczość autora w komplecie. Trzeba niebawem zabrać się za zaległości i poznać wcześniejsze pozycje, które od dłuższego czasu czekają na swoją kolej. Reasumując książka,,Lustereczko, powiedz przecie'' urozmaiciła mi dzień, poprawiła humor, sprawiła, że na moment zapomniałam o problemach, codziennych obowiązkach, pozwoliła na dobre zatracić się w świecie bohaterów, zabawić w detektywa (jak byłam mała zawsze o tym marzyłam). Jeśli szukacie czegoś lekkiego, przyjemnego z dużą dozą humoru, na letnie wakacje, czy długie jesienne wieczory to polecam zabrać się za książki Alka. Warto! Gorąco polecam.

Komentarze

  1. Po przeczytaniu Twojej opinii zapisuję książkę na swoją listę. Chętnie się z nią zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ogromną ochotę na poznanie twórczości tego autora. Właśnie teraz sięgnęłabym po jakąś lekturę, która rozbawi mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Lustereczko cię rozbawi :) Ja się śmiałam od samego początku :)

      Usuń
  3. ja trochę rozczarowałam się "Jak cię zabić kochanie" i mam opory co do innych książek tego autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj mu jeszcze szansę :) Może cię przekona :) Albo jak coś spróbuj Pudełko z marzeniami :) Myślę, że ta ci się spodoba :)

      Usuń

Prześlij komentarz