Dwa odrębne światy, miłość, która nigdy nie powinna mieć miejsca, inne poglądy, obyczaje, tradycje. Piękne Indie, które zapierają dech w piersi wspaniałym krajobrazem, egzotyzmem, smakiem, zapachem. Do tego lekka, przyjemna, ciepła, pokrzepiająca, dająca nadzieję na lepsze jutro opowieść idealna na zimowe wieczory.
Autorka coraz bardziej zachwyca mnie pomysłowością swoich kolejnych historii. Za każdym razem zaskakuje swoją bogatą wiedzą i rozeznaniem na różne tematy, niesamowitą wyobraźnią. Trzeba się wiele natrudzić, by z taką precyzją i dokładnością przedstawić czytelnikowi świat do którego nie ma zbyt łatwego dostępu. Potrafi świetnie zarysować fabułę, zaciekawić, utrzymać uwagę osoby czytającej na swojej historii, oczarować, zachwycić. Jednak w tym krajobrazie można również dostrzec brutalność, biedę, problemy społeczne i polityczne, głód, a także nie do przyjęcia obyczaje, tradycje, wierzenia, które szokują, doprowadzają do łez.
Angielka i Radżputan. Fotografka, która pragnie osiągnąć sukces po zrobieniu zdjęć królewskiej rodzinie i pięknym krajobrazom, oraz brat władzy, który woli czuć wiatr we włosach, wolność niż przesiadywać na dworze. Pewnego dnia ich drogi się krzyżują. Ich serca zaczynają równo bić, jednak ich miłość nigdy nie powinna mieć miejsca. Ona jest wdówką, które w Indiach palą żywcem za przeżycie męża, a on kiedyś może zasiąść na tronie i potrzebuje kobiety szlachetnie urodzonej. Co z tego wyjdzie?
Książkę czułam całą sobą, smak, zapach, dotyk- wszystkimi zmysłami. Otula, oczarowuje, przepełnia swoją magią. Opowieść porusza również tematy dość trudne, które wywołują sprzeczne emocje. Wydarzenia obserwuje się z wypiekami na twarzy i szybko bijącym sercem w piersi. Towarzyszy się bohaterom na każdym kroku, możemy poznać ich myśli, przeżycia, doznania, co czują i jak radzą sobie w sytuacjach, gdy cały świat jest przeciwko ich miłości i szczęściu. Postacie są bardzo żywe, prawdziwe, łatwo się z nimi utożsamić. Eliza stała się moją bratnią duszą, powierniczką, osobą, która zupełnie jak ja boi się odtrącenia, nękają ją obawy przed powiedzeniem za dużo, przed zranieniem.
Czy możemy zmienić swoje przeznaczenie? Czy jest tego jakaś reguła? O czym świadczy? Czy ma się nad nim jakąkolwiek kontrolę, tak jak nad losem? Długo zastanawiałam się nad tym stwierdzeniem, a jak to wynikło w powieści musicie przekonać się sami. Od początku do końca opowieść porywa nas w niesamowity świat Indii. Intryg, szokujących wierzeń, walki o szczęście. Autorka z precyzją przeplata wydarzenia, że do samego końca nie jesteśmy pewni jak historia dobiegnie końca. Do tego jest bardzo ciepła, przyjemna, podnosząca na duchu, mądra, wzruszająca aż łezka zakręci się w oku. Do tego niesamowicie przedstawiona historia Indii to istna wisienka na torcie. Za to uwielbiam autorkę. Książka idealna na zimowe wieczory przy lampce wina. Gorąco polecam.
Tytuł: Zanim nadejdzie monsun
Autor: Dinah Jefferies
Wydawnictwo: HarperCollins
Ilość stron: 368
Ocena: 6/6
Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale po tę książkę bardzo chętnie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńTo moje czwarte podejście do twórczości autorki i jest bardzo udane :)
UsuńMam ochotę poznać tę historię.;)
OdpowiedzUsuń