Pozorność- tę książkę trzeba przeczytać!



Na zewnątrz wydaje się, że to idealna para. On o nią dba, patrzy na nią z miłością, jest przystojny i nie sposób mu się oprzeć, ona piękna, zaradna, wesoła i  jest przy swoim ukochanym bardzo szczęśliwa. Jednak, gdy drzwi zostają za nimi zamknięte sielanka i radość odchodzą jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Mężczyzna zamienia się w bestię, wykańcza żonę psychicznie i fizycznie, a kobieta z niemocy i braku wsparcia najbliższych wciąż tkwi w toksycznym związku, nie radząc sobie z emocjami.


Ania i Piotr po krótkiej znajomości postanawiają się pobrać, rozstając się ze swoimi wcześniejszymi partnerami. Kobieta jest bardzo szczęśliwa i pełna nadziei na piękną przyszłość. Jednak wszystko się zmienia po ślubie. Z każdym dniem Piotr jest coraz bardziej agresywny w stosunku do Anki. Kiedy dochodzi do poronienia, obwinia kobietę o tę sytuację. Kobieta przechodzi załamanie nerwowe, podczas którego traci kontakt z rzeczywistością.

Po książkę sięgnęłam, ponieważ mówi o przemocy domowej, a takie historie są teraz bardzo potrzebne, gdyż tematyka często przewija się w codziennym życiu, a mało osób o tym mówi lub pisze. Ofiara, zamiast zawalczyć o siebie, kuli się w sobie i pozwala znęcać się oprawcy, zamyka się na otaczający świat i coraz bardziej popada w paranoję. Ból, rozczarowanie i strach są na porządku dziennym. Jak się od tego uwolnić?

Lekturę czyta się w zastraszającym tempie, połknęłam ją w niecały dzień, co mnie samą zaskakuje, bo pomimo małej objętości, książki czytam nieco wolniej. Jednak tematyka poruszana w powieści przekonała mnie do siebie, zaciekawiła, zainteresowała, dlatego bez problemu zapoznałam się z jej historią i nie żałuję. Jak na debiutancką opowieść wyszła bardzo dobrze. Pozwala zajrzeć do świata bohaterów, którzy mogliby być naszymi sąsiadami tuż za ścianą, ujrzeć ich prawdziwą rzeczywistość, której nie wywlekają na światło dziennie, tylko skrycie chowają w czterech ścianach nieprzeznaczonych dla oczu innych. Emocje wylewają się z każdej strony, uderzając czytelnika w podwójną siłą. Nie jest w stanie obojętnie czytać lektury, złość, a także ciekawość wciągają w opowieść, nie pozwalając się od niej oderwać. 

Realistyczna, prawdziwa, szokująca, budząca strach, wyostrzająca czujność na otaczający świat. Mówi o tym, że nie wolno być głuchym na krzywdę drugiego człowieka, gdyż taka obojętność prowadzi nieraz do tragedii. Niedostrzeganie sygnałów, ślepota i myśl : ,,ale przecież mnie to nie dotyczy, niech sama sobie radzi'' sprawia, że osoba poszkodowana jest zdana tylko na siebie. Z drugiej strony częste naciskanie, zmuszanie do powiedzenia prawdy przynosi marny skutek, wiem z własnego doświadczenia: gdy ktoś mnie naciska mówię, że wszystko dobrze, nic się nie dzieje, nikt mnie nie skrzywdził, chociaż na prawdę jest zupełnie inaczej. Trzeba stopniowo zbliżać się do osoby zamkniętej i starać się ją zrozumieć, wtedy widząc wsparcie otworzy się przed innymi. 

Momentami nóż w kieszeni mi się otwierał na znieczulicę niektórych osób, za to, jak traktowali główną bohaterkę, a także miałam pretensje do niej samej, że w porę nie zawalczyła o siebie. Miałam ochotę wejść do powieści, mocno nią potrząsnąć i otworzyć oczy na to, że zawsze jest wyjście nawet z najcięższej sytuacji. Dlatego, gdy emocje sięgały zenitu, odkładałam na chwilę lekturę, by pod wpływem złości nie wyrzucić książki przez uczelniane okno, później powracałam do przerwanego fragmentu. 

Obok książki nie sposób przejść obojętnie. Daje do myślenia, jest ważna, porusza, wywołuje wiele emocji. Długo nie będziecie mogli o niej zapomnieć. Gorąco polecam. 

Komentarze

  1. Książka już od dłuższego czasu leży w mojej biblioteczce, więc przypomniałaś mi o tym, by wreszcie ją przeczytać. Bardzo za to dziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz