Sekrety i kłamstwa - ani dobra, ani zła, przeciętna



,, Nie trać ani chwili, bo później właśnie tej chwili może ci zabraknąć, aby zawalczyć o szczęście''.

Sięgnęłam po książkę z czystej ciekawości. Zaintrygowała mnie nie tylko okładką ale też i samym opisem. Chciałam poznać jaką tajemnicę, sekret skrywa w sobie opisania historia. Czy mnie zaskoczy, sprawi, że nie będę mogła doczekać się kontynuacji losów bohaterów, jakie wywoła we mnie emocje i czy poruszy serce do szybszego bicia. Zabierając się za pochłanianie książki miałam duże oczekiwania. Niektórym oczekiwaniom lektura sprostała, ale przy reszcie trochę poległa.

,, Doceń to, co los ci daje, bo gdyby mocniej z ciebie zachichotał, pokazałby ci figę z makiem (...)".

Życie Magdy pewnego dnia wywróciło się do góry nogami. W trudnym dla siebie okresie otrzymuje list od znienawidzonego dziadka, by spełniła ostatnią jego wolę i wysłuchała go. Bohaterka z wahaniem i mieszaniną uczuć postanawia wrócić do rodzinnego miasta, z którego przed laty uciekła. Nie wie jednak, że to, co zdąży usłyszeć wiele zmieni w jej życiu.

,, (...) przeszłość wpływa na teraźniejszość. Ale jej nie tworzy. Tworzysz ją ty. Tylko ty. Swoim zachowaniem, słowami i myślami. Tymi ostatnimi najbardziej''.

Najpierw zaczniemy od minusów, by dojść do przyjemniejszych zdań czyli plusów. Momentami opowieść wydawała się sztuczna, napompowana zbędnymi informacjami, które patrząc na całokształt historii nie za wiele wnosiły do opowieści. Niektóre wątki bym pominęła, a jeśli już to bardziej rozbudowała. Czuć było te niewielkie niedociągnięcia, które powodowały, że nie mogłam płynnie brnąć przez historię. W niektórych sytuacjach brakowało mi głębszych emocji, które wzbudziłyby we mnie jakieś reakcje. Zamiast przeżywać, leniwie przewracałam kartki, by dotrzeć do opowieści dziadka Magdy.

,, Życie pisze tak różne scenariusze... (...). Czasami nie wiemy, do czego możemy posunąć się w imię miłości''.

A teraz nie przedłużając przejdziemy do plusów. Na pewno krótkie rozdziały są tego typu plusami. Lekturę czytało się przyjemnie. Treść mimo, że zawiera w sobie trudne tematy napisana jest z lekkością, dość ciekawie. Przeszłość odciska piętno na życiu, umyśle, na duszy i to od nas zależy czy będzie miała wpływ na naszą teraźniejszość i przyszłość. Bo jeśli damy dojść do głosu demonom, one spowodują ogromny zamęt i długo nie będziemy w stanie uwolnić się spod ich macek, pójść naprzód nie oglądając się za siebie. Najbardziej ze wszystkich postaci zainteresował mnie dziadek dziewczyny. Na jego opowieści zawsze czekałam z mieszaniną strachu i ekscytacji, co tym razem opowie i jaki pozostawi po sobie zamęt. Również polubiłam Marylę, postać, która i w moim życiu, by się przydała. Potrafi doradzić, gdy świat się wali, pocieszyć, dać światełko nadziei, emanuje ciepłem i cieszy się z życia takim jakim jest, gdzie mi czasami tego brakuje. W historii pojawiają się również kłamstwa, które wiele zmienią w życiu bohaterów. Podoba mi się, że autorka przedstawiła tu, iż zawsze warto dawać drugą szansę, nawet jeśli kłamstwo zadało ogromny ból, nie przekreślać wszystkiego na gorąco tylko przyjrzeć się sytuacji, zajrzeć w oczy kłamcy i poszukać w nich prawdy.

,, Bo czasami trzeba odpuścić. Trzeba przestać myśleć i skupiać się na tym, na czym nam zależy. Czasami wtedy wszystko zaczyna się układać dokładnie tak, jakbyśmy tego chcieli''.

Podsumowując książka nie była ani zła, ani dobra. Przeciętna. Mam nadzieję, że w kolejnej części historia bardziej mi się spodoba aniżeli w pierwszej. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Myślę, że im dalej w las tym będzie lepiej, dlatego z chęcią sięgnę po wcześniejsze książki pisarki i przekonam się czy inna fabuła jej powieści mi się spodoba. Zachęcam do przeczytania ,,Sekrety i kłamstwa'' i wyrobienia sobie o niej opinii. Może dla was opowieść będzie ciekawsza niż dla mnie?

,, Będziesz szczęśliwa, jeśli wyciągniesz do tego szczęścia rękę. Bo jak inaczej ono ma do ciebie przyjść? Szczęście nie zjawia się nieproszone. Musisz się na nie otworzyć''.

Tytuł: Sekrety i kłamstwa
Autor: Sylwia Trojanowska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 330
Ocena: 3,5/6

Komentarze

  1. Szkoda, że książka nie spełniła do końca Twoich oczekiwań. Mnie podobała się bardzo. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz