Złe spojrzenia - czy to koniec?


Kolejny już raz mogłam powrócić do cyklu ,,Straconych Dusz''. Do historii małego miasteczka - brudnego, ociekającego złem miejsca, gdzie ludzie skrywają swoje mroczne sekrety. Tam okrutne osoby nigdy nie śpią, znajdują sposoby, by postawić na nogi tamtejsze służby do gotowości. Od nich zależy czy trafią na odpowiedni ślad. Niestety, nigdy nie jest łatwo. Kręte ścieżki, mylne tropy, kluczenie na oślep powodują, że zbrodniarze grają na nosie służbom i mediom. Czy będą w stanie znaleźć odpowiedniego sprawcę? 

Boże Narodzenie to czas, gdy ludzie się radują. Wyczekują pierwszej gwiazdki na niebie, zasiadają do wspólnego stołu, dzielą się opłatkiem, rozpakowują prezenty. Jednak tego dnia nikt nie jest szczęśliwy. Na cmentarzu zostają znalezione zwłoki jedenastoletniego ministranta. O zabójstwo zostaje posądzony młody wikary tamtejszej parafii. Autorka wrzuca nas w sam środek wrzawy między lokalną społeczność, która chce wyrządzić samosądu, a ranionym księdzem, który nie ma sił, by bronić się przed ciosami. W głowie pojawiają się pytania, niepewności, spekulacje. Kto ma rację? Podążamy za tropami policjantów, pragniemy złapać mordercę, jednak często trafiamy na mur, barykady, które ciężko ominąć. Do samego końca autorka wodzi nas za nos, pozwala dojść do głosu mieszkańcom, którzy są oburzeni pracą służb, nie wyjawia wszystkich kart z rękawa. Niczego nie można być pewnym. Już myślisz, że masz mordercę w garści, aż tu nagle wszystkie tropy biorą w łeb i sama nie wiesz kto ma rację, a kto nie.

Oprócz zbierania wszystkich poszlak mamy inne losowe wydarzenia, które łączą się w misterną całość. Są dramaty rodzinne, depresja, obawy przed utratą ukochanej osoby i zwykłe codzienne życie. Autorka potrafi świetnie skomponować akcję. Na początku dostajemy mocno obuchem w głowę, by po chwili stonować opowieść do powolnego marszu, by później móc ją przyspieszyć i naszpikować zaskakującymi elementami. Bohaterów również nie szczędzi, dla każdego wymyśliła odpowiednią rolę, którą muszą odegrać w tej urzekającej powieści. A lekki styl autorki potęguje to, że książkę połyka się w mgnieniu oka z ciekawości, co wydarzy się dalej. Szkoda, że na pięciu tomach na dłuższy okres musimy pozostać. Bardzo polubiłam mroczne oblicze autorki, która nie boi się wyzwań i która potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat. Mam nadzieję, że jednak szybko pojawi się szósty tom. Będzie mi brakować miasteczka, tamtejszych postaci i ich wspólnej ciekawej historii. 

Jeśli lubisz wciągające powieści obyczajowo - kryminalne to cykl ,,Stracone dusze'' są właśnie dla ciebie. To idealna historia na długie wieczory z lampką czerwonego wina. Gorąco polecam! 

Tytuł: Złe spojrzenia
Autor: Daria Orlicz
Wydawnictwo: HarperCollins
Ilość stron: 304
Ocena: 5/6

Komentarze

Prześlij komentarz