Marzenia mają twoje imię- pod patronatem CzBK



On jest jak ogień, ona niczym woda. Dzieli ich niemal wszystko, wiek, perspektywy na przyszłość, cele marzenia. Wydawać, by się mogło, że nigdy się nie spotkają, jednak los ma wobec nich zupełnie inne plany. Splata ich ścieżki, łączy ich razem, tworząc coś niesamowitego, niezapomnianego. Oddziałują na siebie, przyciągają się wzajemnie i odpychają. Są niczym dwa magnesy, z jednej strony chcą być blisko siebie, z drugiej przyciąganie nie działa w pewnych momentach tak jak należy.  

Wierzycie w przeznaczenie? Że los człowieka pisany jest przez siłę wyższą? Że nic nie dzieje się bez przyczyny? Że każde wydarzenie ma swoje miejsce w historii człowieka? Ja wierzę, wierzę w to, że nasze losy zapisane są w gwiazdach, nie wszystko da się przewidzieć i niektóre nasze poczynania, czy decyzje kierowane są siłą wyższą. Letty też wierzy w przeznaczenie i dlatego tak bardzo stała mi się bliska. 

Historia urzekła mnie niesamowitą dojrzałością, pięknymi relacjami między dwójką obcych sobie ludzi. Mądrością jaka biła z każdej z postaci, ogromną paletą emocji, które wbijają się w serce i podświadomość czytelnika. Do teraz pamiętam moje pierwsze spotkanie z twórczością Karoliny, jak stawiała pierwsze kroki w literackim świecie. Już wtedy widziałam w jej warsztacie pisarskim potencjał. I z każdą kolejną opowieścią autorka staje się coraz lepsza. Potrafi wydobyć wszelakie emocje, poruszyć, wzruszyć, doprowadzić do złości, przedstawić rozbudowaną psychikę bohatera, dzięki czemu czytelnik wnika do jego podświadomości. Dzieli jego przeżycia, żale, emocje jakie mu towarzyszą. Widzi wszystko jego oczami lub być w niektórych momentach biernym obserwatorem rozgrywających się wydarzeń. 

Autorka poprzez Letty nie tylko chce otworzyć oczy Cedrikowi, ale też czytelnikom na otaczający świat. Na piękno, na ludzi i na to, co się w życiu najbardziej liczy. Drugi człowiek, na to, by być po prostu sobą i nie patrzeć na innych, nie bać się odmienności, bo ona sprawia, że jesteśmy wyjątkowi. Że dziś jest najważniejsze, a to, co było wczoraj, to tylko nic nieznaczące wspomnienia. Warto się cieszyć z życia i z tego, co nam oferuje, przyjmować go z otwartymi ramionami, bez uprzedzeń, bez złości. Akceptować go, bo on jest nasz, jeden jedyny niepowtarzalny i to od nas zależy jak będziemy go przeżywać. I że nie warto żyć przeszłością, wspomnienia są ważne, ale nie mogą sprawić, że zatrzymają nas w miejscu i przestaniemy się rozwijać, to od nas zależy czy zrobimy krok naprzód czy zrobimy dwa kroki do tyłu. 

Obok historii nie sposób przejść obojętnie. Od początku wciąga czytelnika w swoje odmęty, wplata się niczym bluszcz i nie pozwala się oderwać do samego końca. Porusza, wzrusza, łamie serce na pół, wywołuje ogrom emocji. Lektura z którą warto się zapoznać. Gorąco polecam!

Komentarze

  1. Książkę bardzo chcę przeczytać. Gratuluję patronatu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością. Już można zamawiać, dobra cena.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz