Skrawek pola pod patronatem CzBK. Przedpremierowo!


Różni ich niemal wszystko. Marzenia, status społeczny, perspektywy na przyszłość, oczekiwania, żale, pragnienia. Śmierć jednak nie wybiera. Potrafi dosięgnąć każdego, czy bogatego, czy biednego. Dla niej nie liczy się nic. Zagląda nieproszona do każdego domostwa i zabiera wszystkim, to co najcenniejsze. Życie, o którym często ludzie zapominają.

To naprawdę fenomenalna proza. Doskonale przemyślana, wyśmienicie poprowadzona, a zainteresowanie czytelnika książką wzrasta w miarę pochłaniania kolejnych rozdziałów. Z początku można poczuć nieznaczny opór przy poznawaniu historii, ze względu na stylizację języka, ale z czasem ta bariera niknie i człowiek bez reszty daje się wciągnąć powieści. Język nadaje fabule niezłego charakteru. Czuć tę niezwykłą więź i urok dawnych czasów. Czytelnik nim nasiąka, daje się mu zawładnąć, zapominając o otaczającym świecie. 

Postacie zostały wyśmienicie wykreowane. Czytając, przenosiłam się do ich świata i razem z nimi przeżywałam smutki, żale, złości, szczęście, oczekiwanie. Są żywi, prawdziwi, namacalni. Biali, czarni i z odcieniami szarości. Jednych się lubi od samego początku, kibicuje przy realizacji marzeń, pragnień, a drugich się wprost nienawidzi. Kroczymy razem z nimi od początku. Dostrzegamy, jak dorastają, jak podejmują często trudne decyzje, jak się zakochują, jak się zmieniają pod wpływem własnych i cudzych wyborów. Mają różne marzenia, dążą do innych osiągnięć, razem jednak pragną szczęścia, miłości, dobrobytu. 

Autorka tą historią ukazuje klasyfikację, hierarchizacje. Niezależnie od epoki ludzie oceniają się po tym, co mają, jak żyją. Pojawia się również wojna, intrygi, machlojki, chęć zemsty, miłość, zdrada, morderstwo, choroby, radość, smutek, żal, zazdrość. Specyfika pól, upraw, hodowli zwierząt. Nie ma ani za dużo, ani za mało. Doskonale wywarzone proporcje, każda z postaci otrzymuje głos w powieści. I to jest naprawdę świetne. Można zajrzeć do ich umysłu, poznać ich myśli, pragnienia, emocje, jakie towarzyszą im w danym momencie. Razem tworzą zachwycającą fabułę niby zwyczajną, a tak piękną w zwykłą codzienność życia tamtych czasów. Już się nie mogę wprost doczekać kolejnej części. Autorka pozostawiła mnie w niedosycie. Wszystkim gorąco polecam ten tytuł! Nie zawiedziecie się!

Komentarze

  1. Kasia Bulicz-Kasprzak to świetna pisarka, więc nie można się na jej książkach zawieść. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin bloga :)

    https://bezksiazkiwtytule.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że książka wypadła aż tak pozytywnie, bo jest na mojej kupce książek "na już". :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz