Gdy raz kłamstwo zakorzeni się w związku, mimo jego wyplenienia stale będzie powracać, jak niechciany chwast. Przypominać o swojej obecności, wzbudzać poczucie winy, strach, lęk. Z czasem do tajemnicy można się przyzwyczaić, jednak zapętlająca się na szyi pętla, każdego dnia coraz bardziej daje o sobie znać, uwiera, a towarzyszący mu stres staje się codziennym sprzymierzeńcem, który odbiera radość, szczęście i całą energię. Nikt nie jest w stanie się na nią uodpornić. Panika paraliżuje, obawa przed wybrzmieniem prawdy odbiera jakąkolwiek odwagę przed wyjawieniem tego, co na sercu leży, gdyż poddałoby związek w zwątpienie. Człowiek jest uwiązany sekretami, coraz bardziej zamyka się na innych i ciągnie tę niewidzialną kulę u nogi. Czy budowanie związku na kłamstwie jest słuszne ? Trzymanie tajemnic w najdalszych zakamarkach podświadomości ? Czy niemówienie prawdy jest mniej bolesne od powiedzenia tego, co na sercu leży ?
To bardzo prawdziwa i życiowa historia, gdzie związek od początku budowany jest na kłamstwie, niedomówieniach. Gdzie strach paraliżuje, odbiera radość, stabilizację i sprawia, że człowiek staje się egoistą patrzącym na swoje potrzeby. Czy bohaterowie będą w stanie spojrzeć sobie w oczy i wyłożyć wszystkie karty na stół ?
Opowieść pokazuje, jak ważna jest szczera rozmowa między dwójką osób. Jak tajemnice potrafią oddalić od siebie kochających ludzi. Jak człowiek gaśnie przytłoczony własnymi sekretami. Pojawiają się wahania, domysły, strach o przyszłość, a przeszłość kładzie się cieniem na teraźniejszość. Oprócz tego w powieści znaleźć można ogromną miłość do dziecka, marzenia, które można spełnić i wiele porównań, które wprowadzają chaos do serca bohaterów.
Danuta Awolusi jest doskonałym obserwatorem. Nikogo nie ocenia, pozwala bohaterom podejmować własne decyzje, popełniać błędy, osiągać swoje marzenia i odczuwać wiele emocji od radości po smutek, złość i strach. Książkę czytałam z zapartym tchem i nieraz zastanawiałam się, jakbym postąpiła w podobnej sytuacji. Ktoś może powiedzieć, że bohaterowie za bardzo wyolbrzymiają, ale gdyby komuś przydarzyło się podobne zdarzenie, również nieraz by się zawahał przed wyjawieniem prawdy. Historia daje mocno do myślenia, wzbudza złość, współczucie, radość i wzruszenie. Postacie pozwoliły mi być cichym obserwatorem ich wspólnego życia, powiernikiem sekretów, gąbką wchłaniającą emocje. Cieszę się, że mogłam zapoznać się z historią, trafiła mocno do mojego serca i na długo w niej pozostanie. Gorąco polecam!
Ta książka znajduje się na mojej liście Oddam duszę, by zdobyć.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! A kłamstwo to najgorsze, co może spotkać związek. Po książkę, jeśli nadejdzie taka okazja, chętnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuń