Bolesna przeszłość kładzie się cieniem na teraźniejszość. Po traumatycznych przeżyciach ciężko ruszyć naprzód, gdyż demony często dają o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie. Nawet gdy zakopie się je w najdalszych czeluściach podświadomości, potrafią odnaleźć drogę, by zburzyć powoli budujące się fundamenty stabilizacji. Dotkliwe wspomnienia powodują wycofanie, nieufność, strach i obawę, że będziemy mogli doświadczyć podobnych lub równie bolesnych sytuacji, po których już się nie podniesiemy przygnieceni kolejnymi trudnościami. Człowiek otacza się wysokim, szczelnym murem i nie dopuszcza do siebie nowego uczucia, bojąc się odrzucenia, nowo otwartych ran, które zdążyły się zasklepić.
Kolejny raz mogłam wkroczyć do Żuławskiego społeczeństwa. Przywitać się z ulubionymi postaciami i na nowo zatracić się w ich wspólnej historii. Autorka i tym razem nie szczędzi bohaterów. Podrzuca im liczne kłody pod nogi i sprawdza ich wytrzymałość. Podoba mi się w powieściach Sylwii fakt, że pozwala dojść do głosu każdej postaci, niezależnie czy jest na pierwszym planie, czy tylko krótkim epizodem. Każda potraktowana jest z należytą dbałością, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać, zrozumieć co nimi kieruje, co czują, co przeżywają. Niektórzy wniosą do życia wiele smutku i wątpliwości, a niektórzy dobrym sercem, wsparciem, uśmiechem i życzliwością wprowadzą pozytywny nastrój i wiarę, że po każdej burzy wzejdzie słońce.
To historia o poszukiwaniu szczęścia i bezpieczeństwa, powolnym otwieraniu na miłość i zaufanie, o bólu, który nie pozwala kroczyć naprzód. O przykrych plotkach, które potrafią zasiać ziarno nieufności, toksycznych relacjach matki i syna, braku wsparcia od tych, którzy powinni być oparciem. Walce o samego siebie, podejmowaniu własnych decyzji i spełnianie marzeń, bez względu na oczekiwania innych. Ciepła, wyjątkowa, zawiera w sobie niesamowity klimat, czar i magię. Skrada serce, zachwyca pod każdym względem, swoją opowieścią opatula niczym ciepła kołdra. Wciąga od samego początku, przeszywa na wskroś różną paletą emocji i nie pozwala odłożyć się ani na moment, aż nie pozna się jej zakończenia. Gorąco polecam każdemu, a ja z niecierpliwością czekam na ostatni tom.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Otwartemu. Wydawnictwo Otwarte, Tajemnica z przeszłości.
Nie miałem jeszcze okazji poznać tej historii, ale na pewno nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuń