Miłość na wojennej wyspie- Pod patronatem CzBK



Wszystko się zaczyna od decyzji jednego człowieka. Giną niewinni ludzie, młodzi mężczyźni muszą chwytać za broń, bo inaczej czeka ich śmierć. Zachłanność, egoizm, pycha i próżność to największa domena w interesach innych. Nie liczy się nic, życie, miłość, przyjaźń, zaufanie. To wszystko znika w momencie pierwszego strzału. W ich miejsce pojawia się lęk, strach o niepewną przyszłość, smutek, a także niegasnąca nadzieja, że zło zostanie wyparte i zmiecione przez dobro. 

Wojna nigdy nie przynosi niczego dobrego. Pozostawia zgliszcza, ból, złamane serce. Niszczy wolę walki, czasami odbiera nadzieję. Przynosi głód, obawę, strach, łzy. Jedni podporządkują się, by nie stracić życia, inni przejdą na linię wroga, a jeszcze inni do ostatniej chwili będą złym utrudniać codzienność. ,,Miłość na wojennej wyspie'' przenosi nas w oko cyklonu wojennych wydarzeń, do małej wysepki Jersey. Tam poznajemy Hedy, która desperacko walczy o przetrwanie. Mimo licznych obaw oraz z myślą, by mieć co do garnka włożyć, zatrudnia się u Niemców. Oprócz tego, nie bacząc na konsekwencje, angażuje się w nielegalną działalność. W międzyczasie poznaje porucznika armii okupacyjnej, którego wpierw miała ochotę udusić gołymi rękami, by z czasem ta nienawiść przerodziła się w coś zupełnie innego. 

To bardzo emocjonalna powieść, a w poczuciu tego, co dzieje się u naszych sąsiadów, nabiera nowego wydźwięku. Przerażające obrazy materializują się przed oczami, uczucia sięgają zenitu. Ile człowiek jest w stanie znieść, nim całkowicie się podda? Czy miłość rzeczywiście może przezwyciężyć wszystko? Tego dowiecie się, gdy sięgniecie po książkę. Wcieliłam się w Hedy. Walczyłam o każdy dzień, kombinowałam, kłamałam, przenikałam między uliczkami, słyszałam warkot samochodów i dźwięki samolotów. Kochałam, nienawidziłam, drżałam o własny los. Historia kobiety pochłonęła mnie do reszty, nie potrafiłam książki odłożyć na moment, ciekawa jak potoczą się wydarzenia powieści, czy Hedy posłucha podszeptów serca, czy postawi na to, co podpowiada jej umysł? Przez całą powieść towarzyszył mi lęk, obawa, smutek, a także nadzieja, że zło zostanie w końcu pokonane. 

Gorąco polecam! To powieść o smutku, wojnie, walce o przetrwanie, miłości, przyjaźni i niesamowitej odwadze drzemiącej w zwykłym człowieku.  

Komentarze

  1. Bardzo chciałabym dotrzeć do tej książki. Śliczna recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz