Za przyjaźń! - warto się z nią zapoznać

Każdy z nas miał w szkole bliską osobę, z którą dzieliło się radosne, jak i smutne chwile. Przyjaciółkę/przyjaciela której/któremu można było zwierzyć się z różnych sekretów i tajemnic. Bratnią duszę, z którą można było przysłowiowe konie kraść, zaśmiewać się do łez, wygłupiać. Wydawać by się mogło, że nic, ani nikt tej przyjaźni nie rozerwie, że będzie istniała aż do końca świata. Niestety w dorosłej rzeczywistości, życie weryfikuje zażyłe relacje, każdy idzie w swoją stronę, zacierają się kontakty i stopniowo coś, co miało być na zawsze, przestaje istnieć. Ich wspólna dawna tajemnica, która za dzieciaka jeszcze bardziej wzajemnie je połączyła, scaliła, teraz powoduje niechęć i strach do powracania do bolesnej przeszłości, która odcisnęła piętno w sercach przyjaciółek. 

Książka jest dosyć lekka w odbiorze, jednak to, co w sobie skrywa, powoduje liczne przemyślenia i rachunek sumienia. Opowiada o niełatwym powrocie do rodzinnej miejscowości, tajemnicy, która odciska wieloletnie piętno na życiu czterech przyjaciółek, o skrywaniu się przed koszmarami przeszłości. O stawianiu nowych fundamentów na podupadłym terenie przyjaźni, udawaniu, koloryzowaniu własnego życia dla potrzeby innych, o ponownym podniesieniu się z kolan, by móc wreszcie kroczyć przez życie z mocno podniesioną głową. Że warto mówić o tym, co nas trapi, nawet jeśli wyznanie nie należy do najłatwiejszych, że trzeba słuchać podszeptów własnego serca i nie patrzeć na opinię innych i wreszcie to, że niezależnie od złych sytuacji, może się nam przytrafić coś dobrego i odmienić fatalny los. 

Z bohaterkami łatwo można się utożsamić. Każda z nich ma swoje cienie i blaski, mają zmartwienia, bolączki, trudne decyzje do podjęcia, podobne do tych, z którymi i my możemy się w rzeczywistości zmagać. Dzięki temu postacie nabierają autentyczności i namacalnego pierwiastka, można je polubić i kibicować im w drodze, po której podążają. Nie należy ona jednak do najłatwiejszych, natrafiają na różne przeszkody, wątpliwości, wyboje, które powodują przeróżne zawahania, czy warto kroczyć tą ścieżką, czy jednak lepiej sobie to wszystko odpuścić. Moim faworytem jest tu Pietrek, dawny kolega ,,Jeźdźców Apokalipsy'', miejscowy pijaczek, bezdomny, który za maską nieprzejmującej się postaci, wesołej, skrywa bolesne przeżycia. Czytelnik dowiaduje się, co wpłynęło na los tego dobrze zapowiadającego się bohatera, jak to się stało, że z normalnego chłopca stoczył się na samo dno. Czy będzie chciał przyjąć pomoc, gdy pomocna dłoń zostanie mu wyciągnięta?

Bardzo życiowa historia, pełna przeróżnych emocji, umiejąca poruszyć serce. Dajcie się porwać bohaterom, ich skrywanej dotąd tajemnicy, o której wiedzą tylko wtajemniczeni i sprawdźcie, czy będą w stanie na nowo odbudować dawno zakurzoną przyjaźń. Gorąco polecam!

Komentarze

  1. Książki tej autorki uwielbiam, więc na pewno nadejdzie czas, kiedy sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz