Teściowe bywają różne. Jedne do rany przyłóż, drugie ni grzeją ni ziębią, trzecie najchętniej, by się udusiło. Tutaj, w najnowszej książce od Agnieszki Walczak-Chojeckiej, otrzymujemy przebiegłą, nieznośną kobietę, która swoimi manipulacjami, humorkami wysysa dobrą energię i wtacza do serca wiele jadu i gorzkich słów. Jak legalnie pozbyć się uciążliwego problemu, który stale wtrąca się do życia, miesza, obniża samoocenę? Trzeba znaleźć jej faceta, któremu będzie mogła poświęcić całą swoją uwagę. Nie będzie to jednak proste zadanie. Musi być oczytany, mądry, miły, umiejący znieść humorki teściowej, łagodzący wybuchy, przystojny. W międzyczasie, w trakcie poszukiwań odpowiedniego kandydata, dla wymagającej kobiety, urywa się kontakt z Olgą, zostaje wszczęte śledztwo poszukiwań, na światło dzienne wypływają tajemnice, a kolejne nowe plany zarobkowe nie przynoszą zamierzonych skutków.
Dla większości z was będzie to zabawna komedia pomyłek, ja odebrałam lekturę zupełnie inaczej. Pod płaszczykiem humoru, śmiesznych sytuacji, kryje się drugie dno, które łagodzą lekkie i humorystyczne zdarzenia. Mamy tutaj trudne relacje synowej z teściową, manipulacje, granie na emocjach, wprowadzanie w poczucie winy, obniżanie samooceny, wywyższanie się i niedostrzeganie tego, że swoim zachowaniem krzywdzi się drugą osobę. Do tego skomplikowane relacje matki z córką, trzymanie pod kloszem, nadopiekuńczość, brak możliwości na rozwinięcie skrzydeł w literackim świecie pod własnym autorskim nazwiskiem, chęć wyrwania się spod młota i kowadła, by skosztować życie na własną rękę, lewe interesy, poszukiwania i wiele innych. Oprócz tego pojawia się wątek detektywistyczny, cudowna podróż do Jordanii, miłosne perypetie i to, że metryka nie powinna decydować o tym, jak ktoś powinien żyć.
W książce, prócz kobiecych postaci, pojawiają się mężczyźni, którzy wprowadzą do ich życia wiele wzlotów i upadków. Przystojny pan detektyw, który próbuje odnaleźć Olgę, autor kryminałów, który pomaga w śledztwie, mając w zanadrzu chytry plan uzyskania przeprosin oraz zachwycający Beduin, który przedstawia uroki niesamowitej Jordanii. Ta mieszanka wprowadzi do historii wiele zawirowań, potknięć, wątpliwości, śmiesznych sytuacji, miłosnych uniesień, intryg i kombinatorstwa. Bardzo dobrze bawiłam się przy powieści, mimo tego, że odebrałam ją w innym kierunku, niż było to zamierzone. To pozycja słodko-gorzka, jest czas na śmiech i jest czas na refleksje, złość, zadumę. Uzupełniają się wzajemnie, co tworzy kolejną zachwycającą powieść Agnieszki. Potrafi się odnaleźć w niemal każdym gatunku, który sobie obierze i wciągnąć czytelnika w opowiadaną historię. Polubiłam postacie, prócz wkurzającej Idy, choć trzeba przyznać, że momentami miała trochę racji. Metryka nie jest wyznacznikiem tego, jak dana osoba powinna się zachowywać w danym wieku. Z życia warto korzystać, kiedy zdrowie i siły na to pozwalają, nie ograniczać się, nawet jeśli inni uważają, że tak nie wypada.
Dajcie się porwać ,,Chłopak dla teściowej''. Ciekawa jestem, która płaszczyzna da o sobie bardziej znać, czy ta humorystyczna, czy jednak ta gorzka odsłona. Gorąco polecam!
Z humorem w książkach u mnie ciężko, więc pewnie będzie to ta druga odsłona.
OdpowiedzUsuńZ humorem w książkach u mnie ciężko, więc pewnie będzie to ta druga odsłona.
OdpowiedzUsuń