Każdy z nas na różnych etapach życia, zmaga się z różnymi przeciwnościami. Jedne wnoszą masę ciepła, radości, szczęścia i miłości, drugie sprawiają, że zmieniamy postrzeganie na wiele spraw, a jeszcze inne przynoszą ogrom smutku, żalu, niesprawiedliwości na to, co nas otacza. One budują nasz charakter, naszą wewnętrzną siłę do walki, nasze marzenia, oczekiwania, pragnienia i to od nas zależy, jak one wpłyną na naszą rzeczywistość, codzienność.
Czasy szkolne pamiętamy różnie. Dla jednych to wspaniały okres pełen życzliwych osób, ciekawych zajęć i inspirujących nauczycieli, którzy swoją aparycją, zaangażowaniem zachęcali innych do zagłębiania wiedzy z ich przedmiotu. Dla drugich był to męczący czas, gdzie nauka nie sprawiała radości, nauczyciele, zamiast zachęcać, tylko do siebie zrażali. Gdy sięgnęłam po powieść autorki, powróciły do mnie wspomnienia. Wzloty i upadki, bolączki, utarczki, chwile radości, szczęścia, marzeń i oczekiwań. Momenty zwątpienia, rezygnacji, chęci dopasowania się do otoczenia i pogoń za tym, by nie odstawać od reszty. Autorka bardzo realistycznie oddała realia współczesnego życia nastolatka. Jego codzienności, zmagań z otaczającą rzeczywistością, trudnościami, które stają na jego drodze, bolączkami, z którymi sam nie potrafi sobie poradzić i starań, by odnaleźć własne miejsce w szkolnej hierarchii. Pogoni za dobrymi ocenami, modą, chęci wybicia się i zamknięciem na relacje między rówieśnikami. W powieści przewija się wiele postaci. Dla niektórych mnogość bohaterów może początkowo przytłaczać, jednak autorka tak lawiruje między nimi, że z czasem każdy nabiera kształtów, własnej historii, którą musi opowiedzieć, by mogła przedstawić pełen obraz życia tamtejszych uczniów. Nikt nie jest potraktowany po macoszemu. Każdy dostaje swoje pięć minut, który wykorzystuje w pełni, by czytelnik mógł poznać ich bliżej. By mógł zajrzeć do ich podświadomości, poczuć towarzyszące im emocje, z czym muszą się zmagać, czego oczekują od innych, za czym gonią i czego się tak naprawdę boją. Bohaterowie są różnorodni i dlatego tacy żywi i namacalni. Mamy muzyków, zimne, jak lód damy, które dbają o swój wygląd, osoby, które muszą być zawsze w centrum uwagi i osoby, które wolą trzymać się na uboczu ze swoimi tajemnicami.
Autorka nikogo nie ocenia, pozwala toczyć się historii swoim rytmem, nie narzuca wyborów, jakimi podążają bohaterowie. Pozwala im popełniać błędy, uczyć się na niepowodzeniach, dostrzegać uczucia innych, wyrażać swoje zdanie i sięgać po własne marzenia. Pojawiają się tematy dotyczące relacji między rówieśnikami, a także na stopie uczeń-nauczyciel. To, jaki wpływ mają dorośli na zachowanie swoich pociech, że sami muszą zmagać się z różnymi trudnościami, na które nie znajdują rozwiązania, bo dorośli powinni być wparciem, a niektórzy z nich wcale nie są. Jak również fakt, że często muszą robić coś, czego oni tak naprawdę nie chcą, jednak im to jest z góry narzucone przez najbliższych.
To naprawdę dobra młodzieżówka, z ciekawymi postaciami, które wnoszą wiele radości, ale i chwil zadumy nad otaczającą rzeczywistością. Zżyłam się z postaciami, z ogromnym zainteresowaniem chłonęłam ich losy, które naprzemiennie się łączyły i rozmijały. Myślę, że warto podsunąć lekturę nastolatkom. Wiele się z niej nauczą, dostrzegą, że również inni mogą zmagać się z podobnymi problemami do ich samych. Nie mogę się doczekać kolejnych części. Na pewno będą budujące, nieraz wywrócą wszystko do góry nogami, ale ostatecznie każdy odnajdzie swoje szczęście i własne miejsce. Gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz