Pokoloruję twój świat


Gdy jakaś osoba odstaje od reszty, niektórzy spoglądają na nią sceptycznie. Pewna część społeczeństwa unika z nią kontaktu, odwraca, gdy pojawia się w zasięgu wzroku, omija szerokim łukiem, gdy ich wspólne drogi się przecinają. Nie wie, jak się zachować, jak porozumieć, wolą traktować ich jak powietrze. Te osoby również mają uczucia, plany, marzenia, oczekiwania. Przeżywają wzloty i upadki, cieszą się z drobnych rzeczy, złoszczą na chichoty losu i płaczą z bezsilności, a że dotknęła ich rzecz, która uniemożliwiła im swobodne życie, bez żadnych barier, nie powinna powodować tego, że odgradzają się od nich ludzie. Są wciąż zwyczajnymi osobami, które interesują się podobnymi tematami, sprawami co inni. Kochają i chcą być kochani.

Ewa tą książką poruszy niejedno serducho. Uwrażliwi na osoby z niepełnosprawnościami. Ukazuje ich ze słabościami, marzeniami, pragnieniami i radościami, że są tacy jak my. Jak na swój sposób próbują poradzić sobie z utrudnieniami, jakie zgotował im los, a także otoczenie, w którym żyją. Wciąż jest wiele ograniczeń, z którymi nie potrafią sobie poradzić, pomimo głośnych protestów i rozmów, by ułatwić im drogę w funkcjonowaniu w codzienności. Mam nadzieję, że kiedyś się to w końcu zmieni. Że znajdzie się wiele udogodnień, będzie dla nich najlepsza opieka i pieniądze, które pozwolą spokojnie żyć. Że nie będą wykluczani ze społeczeństwa, tylko dlatego, iż muszą zmagać się z rozmaitymi ograniczeniami.  

Autorka nie tylko skupia się na temacie osób z niepełnosprawnościami, ale również na problemie dotyczącym depresji, trudnych relacjach międzyludzkich, próbie radzenia sobie z zaistniałą sytuacją, jak niepełnosprawność determinuje życie całej rodziny, jak muszą zrezygnować z własnych planów, marzeń, co później powoduje frustrację wobec niesprawiedliwości losu i niemocy. Oraz o ogromnej sile miłości i wsparciu, która pomaga przemierzyć wszystkie niedogodności, jakie stawia nam życie. 

Świat czterech kobiet non stop wystawiany jest na próbę. Muszą zmagać się z różnymi niełatwymi wyborami, decyzjami, jakie stawia im rzeczywistość. Na ich barki, co chwilę spada głaz, z którym muszą kroczyć przez codzienność. Gdy jakaś troska zniknie, w ich miejsce pojawia się nowe zmartwienie, które jeszcze bardziej przyciska ich do ziemi, przez co trudno się po kolejnych trudnościach podnieść. Bardzo życiowa opowieść, która swoją fabułą i emocjami mocno dotyka najczulszych strun serca. Nie sposób się oderwać od lektury i mimo mocnego wydźwięku i trudnych tematów, jakie są poruszane w powieści, pokochałam książkę za autentyczność, szczerość i to, że niczego nie ubarwia. Ukazuje życie takim, jakie jest. Że jest niełatwe, z różnymi przeszkodami, które nieraz wykończą psychicznie i fizycznie.  Postacie są tak prawdziwe i namacalne, że wydawać by się mogło, iż to nasi najbliżsi sąsiedzi, znajomi, do którego świata możemy zajrzeć, zrozumieć ich postępowanie, myślenie, czym się kierują i z czym muszą się zmagać. Nie są bezbarwne, bez emocji. Czują, pragną, złoszczą się, kochają, nienawidzą, dzięki temu z ogromnym zainteresowaniem, wrażliwością i empatią obserwuje się ich kolejne losy i zmagania z niełatwą rzeczywistością, która nagle i niespodziewanie wkroczyła w ich życie. 

Książka mocno mną poruszyła, wywołała nawet łzy. Emocje, jakie towarzyszyły głównym postaciom, wchłonęłam jak gąbka. Byłam cichym obserwatorem wydarzeń i płakałam z bezsilności, gdyż w żaden sposób nie mogłam pomóc, pocieszyć, wesprzeć, gdy trudne chwile dawały w kość. Cieszyłam, gdy mimo przeciwności bohaterki znajdowały w sobie siłę, by walczyć. Podziwiałam je i z całego serca im kibicowałam, by ich wspólna historia zakończyła się szczęśliwie. Powieść pochłania się w zastraszającym tempie, mimo burz, różnych zawirowań i przeciwności. Mam nadzieję, że dacie się porwać tej historii. Gorąco polecam!

Komentarze

  1. Tak ważne tematycznie i emocjonalne książki bardzo cenię.Zapisałam sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz