Tak było w przypadku książki pani Katarzyny Ryrych. Gdy zagłębiłam się w powieść, nie byłam w stanie przestać pochłaniać kolejnych linijek tekstu. Przed oczami malował się fantastyczny obraz Oddesy i postaci, którzy odgrywali mniejszą, bądź znaczną rolę w całym przebiegu fabuły. Oprócz tego pojawia się nieco magii, która stopniowo wnika w czytelnika. Nieśmiało puka do drzwi oznajmiając o swoim przybyciu, cicho pytając, czy przyjmiemy ją w swoje progi. Subtelnie oplata swoimi mackami, wzbudzając zainteresowanie i ciekawość tym, co ma miejsce w powieści. Ona kształtuje losy postaci, niczym dobra matka swą dłonią nakierowuje na odpowiednie tory, radzi gdzie najlepiej podążyć. Jednak wiadomo, od wielu rzeczy nie ma ucieczki i nie wszędzie sięga dobrotliwa dłoń, która powie, jak sobie radzić w niektórych sytuacjach.
Autorka przedstawia historię dwóch rodzin, których życie nieraz będzie się zazębiać za sprawą pewnego chłopca i jego mamki. Z ogromnym zainteresowaniem obserwowałam rozwój fabuły, to jak powoli Mikołaj z noworodka, stawał się dojrzałym mężczyzną i to, jak dwie rodziny odgrywały w jego życiu szczególną rolę. Nawet to, jak Chaja otwierała przed nim inną stronę świata i jestem bardzo ciekawa, co dalej się wydarzy, bo wciąż jest dużo niewiadomych, które nie zostały wyjaśnione. Chciałabym również poznać dalsze losy postaci, gdyż mocno zawładnęli na pewien czas moim światem. Jest dramat, jest tajemnica do rozwiązania, chwile radości, zadumy i niepewności. Przeżywamy z bohaterami ich wzloty i upadki, obserwujemy ich miłości, rozczarowania, chwile niechęci, większe i mniejsze kłopoty, które zmuszają ich do rozmaitych zmian. Towarzyszymy im na każdym kroku. Byłam cichym obserwatorem ich poczynań, zmagań z przeciwnościami losu.
Jeżeli lubicie nietuzinkowe historie, gdzie są tajemnice, magia, ciekawe postacie, które aż zachęcają do tego, by co rusz zagłębiać się w czytaną fabułę, to bardzo zachęcam was do zapoznania się z cyklem : Czarna walizka. Gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz