Continuum - super historia



Każdy z nas na pewnym etapie życia chciałby zmienić bieg wydarzeń. Pójść zupełnie inną drogą, podjąć bardziej odważne decyzje, gdy strach paraliżował przed nowymi wyzwaniami. Wymazać błędy, które źle wpłynęły na naszą rzeczywistość. Móc jeszcze raz przeżyć pewien dzień, który zapadł najbardziej w pamięć. Co byście zrobili, gdybyście znaleźli wehikuł czasu? Przedmiot, dzięki któremu mógłbyś/mogłabyś coś zmienić, tak pokierować swoimi czy cudzymi ścieżkami, by zapobiec kryzysom, różnym przeszkodom, które kiedyś stanęły na drodze, a one uniemożliwiły pójście naprzód. Odebrały to, co było dla kogoś najważniejsze i na nowo go przywrócić? 

Życie Jacka wydaje się udane. Ma piękną żonę, z którą jest szczęśliwy, cudowne dzieci, z którymi ma bardzo dobry kontakt. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko najbliższego przyjaciela, którego stracił wiele lat temu. Mimo upływu czasu wspomnienia o nim są nadal świeże, jakby wydarzenia, jakie miały miejsce w przeszłości, zdarzyły się raptem wczoraj. Są zadrą, bolesną blizną, która często daje o sobie znać, burząc spokój i względną stabilizację. Gdyby wcześniej zauważył sygnały, nieme wołanie o pomoc to nigdy nie doszłoby do sytuacji, gdzie, zamiast odwiedzać przyjaciela w jego własnym domu, on musi przynosić kwiaty na jego grób. Chichot losu, a może celowe kogoś działanie otrzymuje szansę, możliwość zmiany biegu wydarzeń. Początkowa fascynacja znaleziskiem rodzi szalony pomysł. A co gdyby udało się pokierować kolejami czyjegoś życia, tak by nie doszło do nieszczęśliwego finału? Co, gdyby udało się powiadomić starego mnie, że powinien coś w tej sytuacji zrobić? Zadziałać? Jacek podejmuje wyzwanie rzuconej w niego rękawicy. Nie bacząc na konsekwencje, kierowany szczytnym celem, albo głupotą, wyrusza, by uratować kogoś, kogo utracił. 

O temacie podróży w czasie było już od groma, żeby jednak zaciekawić treścią trzeba potrafić umiejętnie przedstawić fabułę, zainteresować historią i stworzyć ciekawych bohaterów, których los będzie intrygować, by dalej zagłębiać się w słowie pisanym. Kamilowi to się ewidentnie udało. Nie dość, że cały przebieg akcji był bardzo fajnie poprowadzony i przemyślany, tak by wszystko miało ręce i nogi, to jeszcze doskonale zostały przedstawione rozterki, niepewność bohatera. Jego własne przemyślenia na wiele spraw. Czy jego pobudki były słuszne i jak na tym wszystkim wyszedł, to już musicie się sami przekonać i zadecydować, czy rzeczywiście, gdybyście otrzymali szansę na zmianę biegu wydarzeń, podjęlibyście się ryzyka jego dokonania. Do tego lekturę pochłaniało się w zastraszającym tempie. Ciekawość, jak potoczą się losy bohatera, któremu szczerze się kibicowało od początku, powodowało chęć do dalszego poznawania przebiegu fabuły, czy to, co sobie zaplanował, mu wyjdzie, jakie jeszcze przeszkody pojawią się na jego drodze i czy rzeczywiście warto było podejmować taką decyzję, jak powrót do przeszłości, by zmienić coś, co bezpowrotnie się utraciło. Niebawem zabiorę się za kolejną książkę Kamila. Ciekawi mnie, jak potoczyły się ścieżki postaci, których polubiłam w pierwszym tomie. Gorąco polecam!

Komentarze